Roksi B.

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Roksi B.

Post autor: jaggal »

Kiedy czujne oczy wolontariuszki widzą koteczkę, która na danym terenie nigdy wcześniej się nie pokazywała, a nocami mimo chłodu śpi zwinięta w krzakach, natychmiast zostaje podjęta szeroko zakrojona akcja wywiadowcza - może koteczka się zgubiła albo ma dom, który jest niezbyt odpowiedzialny i pozwala jej wychodzić? Niestety, wszyscy pytani odpowiadają zgodnie: kicia jest tu już od dość dawna, pojawiła się znikąd, żyje tylko dzięki dokarmianiu przez ludzi. Wolontariuszka postanawia działać, tym bardziej, że koteczka mimo bezdomności jest nader... okazała, co sugeruje konieczność interwencji weterynarza :? Badanie przynosi serię niespodzianek - kotka jest wysterylizowana (a przecież ucho nieprzycięte...), nie ma też większości zębów i zdecydowanie nie należy do młódek. Do tego zachowanie kici wskazuje jednoznacznie, że doskonale wie, czym jest dom i jak należy się w nim zachowywać. Może więc zguba, może ktoś jej szuka? Ale tygodnie rozlepiania ogłoszeń, rozsyłania postów po grupach na facebooku owocują jedynie ciszą. Ciszą przerywaną mruczeniem czarnuli, dla której powrót na dwór oznacza jedno - a na to pozwolić nie możemy...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Więcej zdjęć Roksi B. TUTAJ.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2019, 22:06 przez jaggal, łącznie zmieniany 4 razy.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek

Roksunia uwielbia spanie z człowiekiem, w nagrodę odpłaca się barankami i cudownym peelingiem twarzy. Akceptuje inne koty i pieska. Ostatnio pojawiło się w domu więcej kotów i z tego powodu Roksi przeżywa ogromny stres. W wyniku tego zaczęła się nadmiernie wylizywać i reagować warczeniem. Wizyta u weta była konieczna.
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek
Obrazek

Nasza kochana dziewczynka nam się posypała. Konieczny był kołnierz, ponieważ wylizywała się do ran. Poruszanie się i spanie w kołnierzu nie było łatwe, ale tylko pierwsze dwa dni. Obecnie Roksi biega, skacze i podrzuca myszki, piłeczki, nawet w jedzeniu kołnierz jej nie przeszkadza.
Po tygodniowym leczeniu jest już znaczna poprawa, czekamy na kolejne wyniki i jesteśmy dobrej myśli.
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mamy dobre więści o Roksi :) Badania w kierunku grzybicy wyszły ujemne! Kąpiele, chociaż nie należały do łatwych, znosiła bardzo dzielnie. W nagrodę było przytulanie i mizianie odwzajemniane mruczeniem /Roksi w kocyku po kąpieli/. Nie pomniejszamy działania preparatów, które otrzymała od darczyńców. Zylkene i vetoskin były konieczne aby wyprowadzić Roksi na prostą. Cieszy nas fakt, że Roksi zaakceptowała naszą podopieczną Szani i bardzo dobrze dogaduje się z Megusią /na zdjęciu/. W stosunku do niej jest bardzo odważna, obdarowuje ją barankami i czasami myje jej łapki i ogonek. Dzisiejsza wizyta u weta potwierdziła znaczna poprawę skóry.
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Od kilku dni Roksi mieszka u nas!
Ostatni czas był u nas ogromny Fernando,a tu nagle pojawia się malutka kotka, która uwielbia człowieka!
Właściwie uwielbia, to mało powiedziane.
Nigdy nie spotkaliśmy się z kotem, który w pierwszy dzień już skradnie nam pół łóżka ( a waży może 3 kg), i będzie z taką wdzięcznością prosić o głaskanie i uwagę.
Uwielbia się bawić!

Ale niestety już dziś była pierwsza wizyta u weta - w przyszłym tygodniu jedziemy za usuwanie zębów (albo tego, co po nich pozostało... )
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Obrazek
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

I jeszcze jedna - co prawda siersc dopiero powoli odrasta, ale jak już będzie na całej, to będzie naprawdę piękną koteczką! I z charakterem! Obrazek
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Roki B po usuwaniu zębów - niestety musieliśmy usunąć wszystko .. :(
Miałam już do czynienia z usuwaniem zębów u 7 kilowego kota, który ciężko to zniósł.... ale ta trzykilowa koteczka mało sobie zrobiła z zabiegu!
Co prawda po przyjeździe do domu chciała, żeby ją noszono i w ramionach czuła się najbezpieczniej, ale już Wieczorem wskakiwała na łóżko, żeby się przytulić :aniolek:
Nadal nie wiemy, co sądzić o takim kocie - nie dość, że uwielbia się przytulać, spać z człowiekiem i z nim leżeć, to uwielbia się tez bawić i być kompanem :)

Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Jaki słodziak :serce:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Piękności czarne!
Super, że dobrze zniosła zabieg, dołączyła zatem do grona bezzębnych ;) Pamiętajcie o odpowiedniej diecie dla niej w takim razie, absolutnie lepiej zrezygnować z suchego (chyba, że namoczone).
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Dobrze zniosła, bo narkoza była dobrze podana:)
Trzymamy kciuki za rekonwalescencję!
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Powrót do zdrowia w pyszczku idzie naprawdę dobrze, jednak Roksi prawdopodobnie z powodu stresu wylizała sobie sierść :(
Założyliśmy kołnierz ( Panna się obraziła, że nawet odwracała głowę, jak rzucało się zabawki), ale doskonale wie, że to dla jej dobra.

We wtorek kontrolna wizyta - sprawdzimy, co możemy zrobić :)
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Co u Roksi B.?
Dobrze, na szczęście wylizała się tylko w jednym miejscu i powoli sierść zarasta :) Nie wiem, czy wspominałam o tym, że ten malutki kotek jest psim terrorystą?
Mieliśmy okazję przyjąć znajomych z psem, który uwielbia się bawić z kotami - ale Roksi pokazała, gdzie jest miejsce psów w mieszkaniu - pod stołem, czekających na jej pozwolenie, aby wyjść.
Wyobraźcie sobie 3 kilową kotkę, która robi zasadzki na 20 kilowego psa!

Dokupujemy zabawki, bo Roksi uwielbia się bawić każdą z nich, a tym bardziej jak widzimy radość w jej oczach, to czego więcej chcieć?
Mimo braku zębów, pochłania calutkie swoje jedzenie!
No i zyskała miejsce na łóżku... i serce narzeczonego - nie mogę ruszyć kołdrą, jeśli kotek śpi... więc śpię bez :cool:

Obrazek
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Słodka terrorysta, tym oczkom wszystko się wybaczy :love:
A jeszcze chodzi w kołnierzu? Jak na wtorkowej kontroli?
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Hej :)
Nasze trzykilowe małe czarne szczęście ma się super!
Poza tym, że ma dni, kiedy się wylizuje - znów musieliśmy wrócić do kołnierza.
Póki co szukamy powodów, bo kot jest tulony, pieszczony, lulany i bawiony jak żaden inny kot !
Niestety Roksi wylizuje się w tych samych miejscach, gdzie co dopiero odrosła sierść - mimo, że obrażona to rozumie powód kołnierza.
Miejsca po zębach pięknie się zarosły i Roksi zjada wszystko, co zostanie jej podane.
Roksi jest bardzo towarzyska - kiedy sa goście w domu, potrafi się położyć miedzy ludźmi, aby ci mieli możliwość głaskania :)
Ostatnio nawet nauczyła się aportowac - jak tylko dojdzie do większej wprawy przynoszenia, puszczę filmik :)



Obrazek
ODPOWIEDZ