Nuggets
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Nuggets ostatnimi czasy mniej przychodził na ssanie ucha. I wpłynęło to na niego źle - wycofał się, stał się taki jakby trochę strachliwy. Staraliśmy się go tego oduczać, ale okazało się, że ma to dla niego duże znaczenie i pozytywnie wpływa na jego samopoczucie. Co zrobić?
https://youtu.be/vIGwVO8ghNg
https://youtu.be/vIGwVO8ghNg
Nuggets staje się coraz bardziej wylewny
Rzadko się zdarza, by można było przysiąść na tapczanie, a on nie załadował się na człowiekowi na pierś. Tak, dokładnie. On się nie kładzie na kolanach. On musi być jak najbliżej twarzy.
Ostatnio solidnego stracha napędził mu odkurzacz i głośna muzyka. Wolfshade ma brzydki zwyczaj zagłuszania urządzenia radiem. Gdy przysiadłam na chwilę, Nuggets galopem załadował mi się na klatce piersiowej, wtulając się i szukając schronienia.
I choć rozbójnik, cichy skrytootwieracz szaf wszelakich, sprytny kradziej i demolka, to jednak skrajny wrażliwiec...
Kiedy ładuje się na człowieka, nie przeszkadza mu absolutnie nic. Nic.
https://youtu.be/LocEi0CpKhU

Ostatnio solidnego stracha napędził mu odkurzacz i głośna muzyka. Wolfshade ma brzydki zwyczaj zagłuszania urządzenia radiem. Gdy przysiadłam na chwilę, Nuggets galopem załadował mi się na klatce piersiowej, wtulając się i szukając schronienia.
I choć rozbójnik, cichy skrytootwieracz szaf wszelakich, sprytny kradziej i demolka, to jednak skrajny wrażliwiec...
Kiedy ładuje się na człowieka, nie przeszkadza mu absolutnie nic. Nic.
https://youtu.be/LocEi0CpKhU
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Nuggets wie, że w domu najlepiej trzymać się z facetami. Najlepszym kumplem jest dla niego Kanso. W kwestii zabaw. Bo do wspólnego żebractwa lepiej nadają się Docent i Guzik. Nuggets zapragnął chyba choć odrobinę przybliżyć się do reprezentowanego przez nich kształtu kuli... Choć i jego wrzucilismy na dietę, gdy tylko pojawił się cień podejrzenia, że pasy na jego futerku rozciągają się jakby za bardzo, nie da się ukryć, że jest jednym z tych kotów, które mają tendencję :/ restrykcje żywieniowe oczywiście inspirują - Nuggets nauczył się otwierać pojemnik z chrupkami. Nauczył też tego inne koty. Wszystko ma swoje konsekwencje 

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri, niestety koty z tendencjami do tycia nie są łatwymi przeciwnikami w walce o wagę
Sama obecnie mam fioła na tle kociej wagi
Kot mamy m.in. przez nadmiar masy nabawił się cukrzycy a
Pędzel gdy nie był grubasem nie miałby teraz w tak złym stanie obu tylnych łap.
No cóż za błędy się płaci, tylko w tym przypadku płacą za to koty,
bo to my opiekunowie jesteśmy odpowiedzialni za ich zdrowie i kilogramy
Trzymam kciuki za dietę


Sama obecnie mam fioła na tle kociej wagi


Kot mamy m.in. przez nadmiar masy nabawił się cukrzycy a
Pędzel gdy nie był grubasem nie miałby teraz w tak złym stanie obu tylnych łap.
No cóż za błędy się płaci, tylko w tym przypadku płacą za to koty,

bo to my opiekunowie jesteśmy odpowiedzialni za ich zdrowie i kilogramy

Trzymam kciuki za dietę


Nuggets niemal na każdym zdjęciu wygląda tak samo
towarzyszy mu wiecznie zdegustowany, smutnawy wyraz pysia.
Niby mam wrażenie, że coraz lepiej się u nas czuje, ale jednak wiem, że mój dom nie jest miejscem, gdzie mógłby czuć się do końca szczęśliwy
Nie za bardzo dogaduje się z Luną, boi się Kadłubka, omija Docenta i Guzika.... Ale coraz wprawniej bawi się z innymi kotami, co cieszy - jakieś zaległości na pewno dzięki temu nadrobił. Przydałoby mu się na pewno nieco młodsze towarzystwo - tymczasem nadmiar energii rozładowuje na kartonach.


Niby mam wrażenie, że coraz lepiej się u nas czuje, ale jednak wiem, że mój dom nie jest miejscem, gdzie mógłby czuć się do końca szczęśliwy

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Coś jest nie tak... Nie było nas w domu może ze 4 godziny dzisiaj. Po powrocie zastaliśmy kilka pawi. Nuggets nie zjadł kolacji. Przed chwilą znów wymiotował - samą wodą.
Jest odwodniony, więc dostał kroplówkę podskórną. Temperatura ciała obniżona do 37,4. Obolały i marudny, ale zdecydowanie nie szmatka.
Obawiam się, że choć dbamy o to, by koty nie znalazły nic, co mogłoby im zaszkodzić, Nuggets wspiął się na wyżyny swojej kreatywności i jednak coś zeżarł
Gryzę palce. Nie idę spać.
Jest odwodniony, więc dostał kroplówkę podskórną. Temperatura ciała obniżona do 37,4. Obolały i marudny, ale zdecydowanie nie szmatka.
Obawiam się, że choć dbamy o to, by koty nie znalazły nic, co mogłoby im zaszkodzić, Nuggets wspiął się na wyżyny swojej kreatywności i jednak coś zeżarł

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."