Pędzel już odebrany po drugiej operacji.
Myśleliśmy, że piersza operowana łapka była w gorszym stanie,
niestety pomyliliśmy się i to bardzo mocno
Teraz kocio ma zamontowane dwie śruby a nie jedną
W dodatku okazało się w trakcie operacji, że w kości było pęknięcie i cudem doktorowi udało się to wszystko złożyć. Torebka stawowa, też była w o wiele gorszym stanie i musiał ją całą rozciąć a nie punktowo tak jak to było z tamtą nóżką
Całą operowaną łapkę trzeba było usztywnić bandażem od paluszków po miednicę. Zdjęcia prześlę jutro.
W głowie mi się nie mieści ile ten biedny kot już przeżył a tak jeszcze przecież jest młody
Mam ogromną nadzieję, że po wyleczeniu uśmiechnie się do Niego szczęście i już będzie tylko lepiej.
Wszelkie ciepłe myśli i kciuki bardzo potrzebne, bo widać że Pędzelek bardzo cierpi
