Cześć
Na wstępie chcemy przeprosić wszystkich fanów Fornala za takie długie oczekiwanie na nowe wiadomości

Tym bardziej, że po wizycie u dr Sobieralskiej w pon przed weekendem majowym nie miałabym dobrych wiadomości. Kreatynina przekroczyła 3,0 a mocznik poszybował do 135. Pączuś schudł nam przy tym 0,2 kg, zaczął wybrzydzać z jedzeniem, ale też się więcej ruszał. Nic nie wskazywało na to, że stan na "oko" będzie się przekładał na pogorszenie parametrów nerkowych... 2 dni później Fornal rano zwymiotował, a potem nie chciał jeść. Dzięki pomocy i Tajgi udało się w wolne zdobyć kroplówki i zaczęliśmy ponowne kroplówkowanie. I tak z dnia na dzień jadł coraz więcej, a po tygodniu wróciliśmy do wagi wyjściowej 4,5 kg

Najedliśmy się strachu co nie miara, na szczęście Fornal szybko wrócił na nogi (właśnie w tej chwili skubie sobie trawkę z doniczki

). Pączusia i naszego rezydenta Pompka coraz częściej widzimy jak nawzajem się liżą po główkach (rośnie nam na oczach piękna kocia przyjaźń, niestety telefon jak na złość nie był pod ręką więc nie mam żadnego filmiku, ale myślę, że na razie nic straconego
Zdjęcia i nowe filmy wysyłam dziś na serwerach na dniach powinnam je tu wstawić
Trzymajcie kciuki za staruszka, (dobrze, że tego nie czyta, bo by się chyba obraził, szczególnie jak demonstruje wszystkim galopy wzdłuż korytarza

)
Za 2 tygodnie kontrola wyników i życzę sobie i jemu z całych sił, byśmy mieli dla Was same dobre informacje
