
Batman
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Minęło prawie 6 miesięcy od ostatniego badania krwi naszego seniora, zatem trza było wybrać się do lekarza... Trochę baliśmy się "łapanki", dlatego mieliśmy bardzo skomplikowane plany dotyczące wabienia kocura do klatki, by zrobić to w jak najmniej stresujący sposób... Batman nas zaskoczył - przy okazji dyżuru nie schował się standardowo do twierdzy za biurkiem, tylko przycupnął sobie na drapaku - podeszłam, złapałam, przełożyłam do klatki - i następnego ranka nasz starszak był już w gabinecie:) Na wyniki badania krwi czekamy, ale oględziny wypadły rewelacyjnie - z jednym wyjątkiem - paszcza... Sanacja resztek uzębienia nie jest bardzo pilna, ale pewnie za pół roku zrobi się konieczna:/ W sumie to i lepiej, bo czas pod względem temperatury będzie zdecydowanie bardziej sprzyjający...
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Czas już nie będzie sprzyjający na nic, z wyjątkiem zadumy i nostalgii - Batman odszedł do Krainy Wiecznych Łowów...
Po cichutku, nie dając najmniejszej oznaki, że coś niedobrego się dzieje - po prostu zasnął... Jeszcze rano przemykał po kątach, a wieczorem wolontariuszka znalazła go nieżyjącego, położonego na swojej ulubionej miejscówce za klatką...
Ta śmierć nas wszystkich tak zaskoczyła, zwłaszcza w aspekcie IDEALNYCH wyników badania krwi, że poprosiliśmy o sekcję zwłok: bezpośrednia przyczyna śmierci to udar - krew była w oczach i w nosie...
Niestety upały i wiek Batka zrobiły swoje
Nie byliśmy w stanie ani tego przewidzieć, ani temu w jakikolwiek sposób zapobiec, ale i tak bardzo boli...
Ech, życie...
Bati - będzie nam Ciebie brakować w szpitaliku, byłeś wyjątkowym kociambrem...

Po cichutku, nie dając najmniejszej oznaki, że coś niedobrego się dzieje - po prostu zasnął... Jeszcze rano przemykał po kątach, a wieczorem wolontariuszka znalazła go nieżyjącego, położonego na swojej ulubionej miejscówce za klatką...
Ta śmierć nas wszystkich tak zaskoczyła, zwłaszcza w aspekcie IDEALNYCH wyników badania krwi, że poprosiliśmy o sekcję zwłok: bezpośrednia przyczyna śmierci to udar - krew była w oczach i w nosie...
Niestety upały i wiek Batka zrobiły swoje

Nie byliśmy w stanie ani tego przewidzieć, ani temu w jakikolwiek sposób zapobiec, ale i tak bardzo boli...
Ech, życie...
Bati - będzie nam Ciebie brakować w szpitaliku, byłeś wyjątkowym kociambrem...
- KrisButton
- Posty: 3711
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń
- Hannibalek
- Posty: 60
- Rejestracja: 08 paź 2018, 22:23
- Lokalizacja: poznań