Kadłubek

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Badanie ciśnienia krwi nie wniosło nic nowego - w normie. A więc, cieszymy się :) :) :)

Tymczasem Kadi, stopniowo przybiera na wadze - serio, on zjada 3 razy tyle, co inne koty. A może nawet więcej... Nie ma problemu, by na jedno posiedzenie wciągnąć nawet 150 g karmy. Oczywiście, staram się nie dawać mu tak dużych porcji na jedno posiedzenie, ale zdarzyło się, więc wiem, że to dla niego żadne wyzwanie ;)

Po zachowaniu też widać, że czuje się zupełnie dobrze :)
Nowy drapak wymaga inspekcji :)
https://youtu.be/uy6iXE1IAD0
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Słodki Kadi :serce:
Morri jesteście wspaniali, że tak o Niego walczycie! :kiss:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

A tak wygląda oczekiwanie na obiad :aniolek:
To nie są objawy neurologiczne ;) To jest ekscytacja ;)
https://youtu.be/rurfxgIL_Xo?list=PLlNv ... -vwgGKd9y_

i... sam obiad ;)
https://youtu.be/3ORY50ZLz6k?list=PLlNv ... -vwgGKd9y_
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Znów zatkanie :( :( :( Od kilku dni walczymy i ciągle prawie żadnych efektów ;( jestem wykończona ;( Wlewki robimy przy każdej okazji, na rtg widać rozdęcie okrężnicy i zalegające acz miękkie masy kałowe. Walczymy rano, wieczorem, po powrocie z pracy - przy każdej sposobności :( A mimo to, ciągle wielkie nic ;( Młody dostał antybiotyk, metoclopramid dostaje cały czas, kroplówki podskórne codziennie. Strasznie się boję ;(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Bidulek :(
Jak dzisiaj? Coś ruszyło?
Trzymam kciuki za poprawę!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

wczoraj podałam mu jeszcze... sok z jabłek... + pozostałe zabiegi bez zmian - trochę ruszyło... jest nadzieja..
ale za każdym razem boję się, że to koniec :( :( :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jesteśmy po kolejnej wizycie u weta.

Obrazek

Już jakby przed nią coś ruszyło - w samym oku Saurona siedzi jakiś twardy czop :/ Problem jest zasadniczo także dlatego, że otwór odbytu się wyraźnie zwęził. Zarasta....
Obstawieni w baterię leków wróciliśmy do domu...
Obrazek

Prawdopodobną przyczyną tak masywnego zatkania jest znów... upał. Podawane podskórnie kroplówki okazały się niewystarczające :( Podawałam za mało :(

Mam nadzieję, że teraz wszystko ruszy....

Może niektórych zastanawia, dlaczego tak uparcie walczę... Mimo że przecież zdarzają się chwile, że życie Kadiego nie jest komfortowe i czasem odczuwa ból :( Bo, widzicie, te chwile są ciągle w mniejszości... A Kadi jest tak mądrym, tak inteligentnym i tak bardzo kochającym życie stworzeniem, że nie wyobrażam sobie, by go w tej walce opuścić...

Wczoraj, mimo przecież sporego dyskomfortu, nie miał problemów, by zachowywać się tak:
https://youtu.be/OrvYJixrm-A

A tak tuż przed zatkaniem:
https://youtu.be/GzOcPnMt_3c

Obrazek
Obrazek

A także dlatego
Obrazek

Kocham go :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Wojtek_Ka
Posty: 622
Rejestracja: 14 lut 2016, 9:42
Lokalizacja: Piątkowo

Post autor: Wojtek_Ka »

Bardzo trzymam kciuki za Kadiego!!
Bedzie dobrze!!
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Nie wygląda na kota, który kwalifikuje się do eutanazji...
Ale tak myślę - może trzeba by rozważyć usunięcie tego mega colonu...
Co mówią lekarze...?

I cały czas trzymam kciuki za Kadłubka!
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Morri pisze:Może niektórych zastanawia, dlaczego tak uparcie walczę... Mimo że przecież zdarzają się chwile, że życie Kadiego nie jest komfortowe i czasem odczuwa ból Bo, widzicie, te chwile są ciągle w mniejszości... A Kadi jest tak mądrym, tak inteligentnym i tak bardzo kochającym życie stworzeniem, że nie wyobrażam sobie, by go w tej walce opuścić...
w głowie mi się nie mieści, że ktokolwiek mógłby zastanawiać się, czemu walczysz.

walczysz, bo tak trzeba.

bo jego stan, jego choroba i ogólnie jego sytuacja w żadnym stopniu nie są powodem, by przestać.

:pociesza:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Nadzieja umiera ostatnia, dopóki jest chociażby jej cień, każdy kto kocha będzie walczyć. Jeżeli ktoś zastanawiałby się, dlaczego walczycie i nie poddajecie się, to znaczyć może, że brak mu czegoś ważnego w głowie i w sercu. Trzymamy mocno kciuki i zawsze życzymy zdrowia Kadłubkowi.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Rano spodziewałam się zastać pełną pieluchę. Tymczasem nic. Brzuszek mocno wzdęty i obolały. Ale gdy tylko włożyłam na chwilę wężyk od wenflonu motylka, natychmiast wszystko puściło. Kadi odczuł wyraźną ulgę. W ciągu dnia odrobinę wydalił sam. Teraz siedzimy pod kroplówką. Nawodnienie to kluczowa sprawa teraz.
Na szczęście Kadi nie ma przykrych doświadczeń z klatką, a nawet swego czasu bardzo ją kochał. Pomagamy więc nią sobie.
https://youtu.be/DuaufBvMGbo

Ogromną poprawę widać w tym, że znacząco poprawił mu się apetyt :aniolek: Kamień z serca, bo Kadi schudł już do 3,5 kg :( A ważył 4,5 i wtedy wyglądał świetnie... :(

https://youtu.be/nHkP0KY1qps

Kat, o tym megacolonie w kontekście usunięcia też myślałam nieraz, ale ze strony lekarzy na razie nie pojawiła się taka sugestia. Myślę, że teraz będzie ku temu okazja, bo światło odbytu jest coraz mniejsze... Na samym początku pojawiały się myśli o plastyce odbytu, ale chirurg mówił wtedy, że 50/50 na że zacznie zarastać... Cóż, gdy i bez tego zarasta... Więc jakieś kroki i tak pewnie będzie trzeba podjąć... Pytanie, jak by wyglądało usunięcie części okrężnicy (jak dużej?) i właśnie tego odbytu, który właściwie nie jest odbytem, a tym, co z niego zostało... :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

No wlasnie tak o tym pomyślałam, skoro i tak będzie potrzebna predzej czy pozniej operacja...
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

trzymamy kciuki! Morri jesteśmy z wami! i wspieramy w tej walce! Kadłubek to rozumie i wie, że kochasz! i to zrozumiałe, że walczysz:*
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Do dziś niewiele zmian. Musieliśmy wdrożyć ostrzejszą formę działania - lewatywę w znieczuleniu. Ale dzięki temu Kadi jest odetkany :aniolek: O 17 odbierałam go po zabiegu. Jest straszliwie głodny - bardzo żywy, w dobrym humorze. Wiadomo, działa lek przeciwbólowy (jelitka są z pewnością podraznione). Ale i tak dobrze widzieć go w dobrej formie :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ