Chychcik i Rychcik

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Chychcik najlepszy :D
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Tymczasem gdy w klasie nikt Cię nie lubi i musisz się bawić sam:
https://youtu.be/ac0OPDcfqnw

A mamka długo nie wraca do domu...
Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

:jebanewalentynki:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Chyś to kot rzep - nie sposób usiąść i nie mieć go po chwili na kolanach:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

U Chrysiów wieści dość ponure. Niestety po miesiącu od poprzedniego ataku rzygania, który udało się nam szczęśliwie zażegnać, Rychcika dopadło znowu to samo. Pomimo regularnego stosowania past odkłaczających :( Przewidując, że takie nawracające wymioty nie mogą być normalne, wybraliśmy się do super hiper Pani Radiolog, która na swoim fensi sprzęcie obejrzała Rychcikowy układ pokarmowy. Niestety zobaczyliśmy powiększone weżły chłonne, zgrubiałą ścianę na praktycznie całej długości jelita oraz odrobinę płynu w otrzewnej. Ewidentne objawy toczącego się stanu zapalnego. Biorąc pod uwagę ich nawrotowość najpewniej mamy doczynienia z IBD, czyli nieswoistym zapaleniem jelit. Wdrożyliśmy dietę gastro, w nadziei, że to pomoże rychcikowym jelitkom odbudować równowagę. Czeka nas jeszcze oznaczenie poziomów witamin z grupy B, bo przy problemach z wchłanianiem często one też lecą na łeb na szyję.
Póki co, rzygania nie ma, kupa może nie jest doskonała, ale widziało się gorsze :P apetyt chłopcom dopisuje i mam nadzieję, że aby utrzymać Rysia na prostej, wystarczy samo przestrzeganie diety. Trzymajcie kciuki! :)

Takim był dzielnym chłopcem w trakcie wycieczki:
Obrazek

szczęśćiem wraz z rzygankiem, nie traci swojego nieodpartego uroku:
Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Rozwazcie zrobienie biopsji, póki Rychcik jest w dobrym stanie.
Trzymam mocno za niego kciuki!
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Przy okazji ostatnich botanicznych deliberacji, dowiedziałam się, że roślinki, to sprytne bestie i przy regularnym podgryzaniu zaczynają wytwarzać gorzkie substancje, obniżające ich potencjalną smakowitość. Mniej więcej od tego samego dnia wszystkie roślinki w domu zaczęły znikać w tempie błyskawicznym - Chyś Weganin nie pozwoli na wrogą adaptację zielistki!
https://youtu.be/DnOcivo4FS0

A po skutecznej eksterminacji roślin, warto poprzytulać się do mamki:
Obrazek
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Chrysie w tym roku były bardzo grzeczne - podzieliły się domkiem i zabawkami (ale nie jedzonkiem!) z innymi tymczasami, nie zdemolowały niczego wartościowego, zarzygały tylko pól dywanu i oszczędziły część roślinek.W zamian za sprzątanie kuwet i napełnianie misek dostałam od nich mnóstwo czułości i wuchtylion miałlków. Co uznaję za solenną zapłatę. I myślę, że chłopcy odpracowali już swoją dolę w czyśćcu tymczasowym za bycie początkowo niedobrymi koteczkami i w nadchodzącym roku zwyczajnie należy im się ich domek na własność, bo jakim cudem te dwa słodziaki wciąż pozostają niczyje?

Obrazek

Obrazek
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Gdy jednego wieczoru stłuczesz szybę od prawie-zabytkowej meblościanki, rozwalisz kocie chrupy po całej kuchni, wrzucisz brata do miski z wodą, a na koniec opróżnisz gruczołki okołoodbytnicze przytulając się do człowieka, a ten i tak napisze:
Chrysie w tym roku były bardzo grzeczne
...to musisz być Chychcikiem
Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Piena pisze:...to musisz być Chychcikiem
Już nie nazywamy go inaczej? :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

saszka pisze:
Piena pisze:...to musisz być Chychcikiem
Już nie nazywamy go inaczej? :P
Tylko nieoficjalnie :P
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Rysiątko znowu cierpi na zaostrzenie objawów w związku z nieswoistym zapaleniem jelit :(
Bidulek rzyga po każdym posiłku, ale przy tym jest najgrzeczniejszym z chorych kotków i robi to elegancko w kuwecie. Strasznie przy tym płacze i jak zawsze gdy się kiepsko czuje, szuka we mnie wsparcia. Gdy łapię go na kroplówki, to nie ucieka, wtula się w szyję i chętnie leży przy mnie na kanapie. Trzymajcie kciuki za szybką poprawę.
Obrazek


A Chychcik? Oczywiście nie odstepuje brata w potrzebie i zajada ze smakiem wciąż ciepłe wymioty podane na żwirku :rzygi: To zadowolony, najedzony Chyś:
Obrazek
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

...nie dotknę go więcej, słowo :?
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Biedny Rysio :( Kciuki zaciśnięte!
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Kciuki dla Rysia, Mauer dla Chysia.
ODPOWIEDZ