Każda próba wyjścia z mieszkania kończy się wielkimi wrzutami sumienia, że zostawia się ich samych. Oni na to nie zasługują...
Obcy czyli Świstak
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Serce się kraje na co najmniej milion kawałków jak widzi się oczy Świstaka które powoli gasną, bo on chyba powoli traci nadzieje na wyjście z sytuacji w której się znalazł razem z Tiko i Kiko. Są to oczy pełne smutku by człowiek przychodzący na dyżur poświęcił mu tyle czasu ile on by potrzebował ile on by sobie życzył. Czyli aby wziął na ręce utulił pozwolił zrobić noski eskimoski. Świstak kocha człowieka całym sobą nawet koniuszkiem ogonka.
Każda próba wyjścia z mieszkania kończy się wielkimi wrzutami sumienia, że zostawia się ich samych. Oni na to nie zasługują...

Każda próba wyjścia z mieszkania kończy się wielkimi wrzutami sumienia, że zostawia się ich samych. Oni na to nie zasługują...
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Kocur jest świeżo po dorocznym przeglądzie weterynaryjnym - Świstak, tzn. kot zdrowy jak koń;) Badania krwi idealne, w paszczy pachnąco i różowo, szczepienie podane! Choć w sumie nie wiem, czy to dobrze, bo czasem mam wrażenie, że im kot bardziej chory, tym adopcja pewniejsza... A ten kot czeka i czeka i echo...
Nie mogę uwierzyć, że on jeszcze czeka
Świstak jest cudownym buraskiem, do człowieka się garnie, jak go odwiedzałam to zachowywał się w stosunku do Kiko i Tiko całkiem przyzwoicie (chociaż chłopaki od niego stronili).
A jak chciałam go nakarmić, to zdecydowanei bardziej wolał od jedzenai atencję...
https://www.youtube.com/watch?v=I5yado9ONuM
A jak chciałam go nakarmić, to zdecydowanei bardziej wolał od jedzenai atencję...
https://www.youtube.com/watch?v=I5yado9ONuM
Swistaczek juz od pierwszych chwil w nowym domu poczuł sie dobrze. Apetyt chłopakowi dopisuje, kuweta bez problemu (nawet korzysta z kuwety rezydenta Nuggetsa). W stosunku do człowieka jest bardzo wylewny i otwarty, a relacja z kocim rezydentem wyglada obiecująco, pomimo początkowego przeganiania go przez Nuggetsa 
Wraz z biegiem czasu Świstak na dobre zadomowił się w swoim domu tymczasowym. Świetnie dogaduje się z rezydentem, uwielbiają urządzać gonitwy po mieszkaniu a nawet wczoraj Nuggets wylizywał uszka Świstaczka <3 Mam tylko mały problem z jedzeniem kocurka, gdyż jadłby on tylko tuńczyka a wszelkimi innymi karmami mokrymi chłopak gardzi :/ A poza tym kocuro uwielbia spędzać czas wtulony w moje kolana 
Spójrzcie tylko jak kocurek prezentuje się!
A tu chłopcy razem <3

Spójrzcie tylko jak kocurek prezentuje się!
A tu chłopcy razem <3
Świstaczek jest cudownym buraskiem. Wspaniałym towarzyszem i przyjacielem. Jest najbardziej miziastym kocurkiem jakiego znam! Tak jak już pisałam wcześniej - codziennie spędza czas na moich kolanach wtulony w moje ramiona
Gdy czegoś oczekuje ode mnie, tzn jest głodny - wydaje radosne okrzyki i uporczywie kręci ósemki tak, ze już kilka razy prawie się przez niego przewróciłam xD Ma świetny wpływ na rezydenta. Reasumując jest chodzącym ideałem <3