Zahara
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Zahara to kot o tysiącu twarzach normalnie jak moja podopieczna Klapsztula
nigdy nie wiemy na jaki humor Zahary trafimy. Ale wiemy, że potrafi pokazać swoje niezadowolenie jak wolontariusz ociąga się z napełnianiem miseczki
Oj powie to głośno i wyraźnie, wtedy nawet potrafi zapędzić się pod same nogi człowieka by spojrzeć mu głęboko w oczy



Oj powie to głośno i wyraźnie, wtedy nawet potrafi zapędzić się pod same nogi człowieka by spojrzeć mu głęboko w oczy

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
U Zahary wieści takie se - jakiś czas temu dyżurni spostrzegli, że brzuch kotki jest cokolwiek obwisły... Chcieliśmy wierzyć, że to wynik zaokrąglenia na wikcie szpitalikowym, ale dziś okazało się, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana - bo fałd to... no właśnie nie wiadomo, co... Na pewno nie tłuszcz, raczej nie przepuklina, raczej nie guz... Ale by jednoznacznie dać odpowiedź na pytanie trza bidulkę położyć pod nóż - termin wyznaczony, trzymajcie kciuki, by prawda okazała się mało spektakularna i po prostu bezpieczna!
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Wielka ulga - podejrzany twór okazał się zwykła przepukliną... Niestety ranka na brzuchu Zahary goi się trochę wolno, no ale cóż - nosicielstwo wirusa FIV może się objawiać także takimi "niedogodnościami"... W każdym razie dziś szwy zostały ściągnięte, kapelon potrzymamy jeszcze kilka dni, w poniedziałek miejmy nadzieję, że ostatnia wizyta kontrolna, a kotka będzie mogła w końcu opuścić klatkę...
Chcieliśmy Wam zaprezentować Zaharę w kloszu hańby, ale niestety jest sprytna i w przeciągu kilku sekund stwierdziła ze Zahara vs Klosz hańby równa się 1:0, bo wystarczyło na 3 min ja zostawić już klosza nie było na jej głowie...
Za to ubranko? olaboga... wróg numer 1! I takim sposobem możemy tylko podziwiać Zaharę piękna bez zbędnych dla niej dodatków
Zahara kocha jeść i sądzimy, że za kawałek karmy ona da się nawet przytulić
PS. Nikt jeszcze nie próbował...
Może ktoś się odważy

Za to ubranko? olaboga... wróg numer 1! I takim sposobem możemy tylko podziwiać Zaharę piękna bez zbędnych dla niej dodatków

Zahara kocha jeść i sądzimy, że za kawałek karmy ona da się nawet przytulić

PS. Nikt jeszcze nie próbował...




Chciałam ostatnio nakręcić film, ale trzymanie telefonu w lewej ręce, wydawanie smaczków prawą i odganianie Dąbrówki i Bono, by nie spłoszyli Zahary, przerosło mnie. Ale tak, Zahara kocha przysmaki, zjada je z ręki, wspinając się na moje kolana, gdy siedzę. I można ją wtedy głaskać.Chitos pisze: Zahara kocha jeść i sądzimy, że za kawałek karmy ona da się nawet przytulić![]()
PS. Nikt jeszcze nie próbował...Może ktoś się odważy
![]()
![]()
Mam wrażenie, że wszyscy się zachwycają urodą Dąbrówki. Fajne to to i słodkie, ale jakieś takie ani całkiem bure, ani już rude. Dlatego chciałam się ująć za jej koleżanką Zaharą, której uroda jest moim skromnym zdaniem bardziej...hmm... szlachetna.
Buraska w ciemnych popielach, wyraziściej pręgowana, no z malutkimi rysimi pędzelkami przy uszach (prawie jak Szaroletta ).
A do tego już całkiem odważna
https://www.youtube.com/watch?v=shXGNCR ... e=youtu.be

A do tego już całkiem odważna

https://www.youtube.com/watch?v=shXGNCR ... e=youtu.be