Tymczasem kocurek próbuje poradzić sobie z niedostatkami ciepla spowodowanymi przez wygolenie brzuszka

Pamiętacie jak Miłek zgrabnie kradł Duni wańkę-wstańkę? Niestety nie zawsze starcza mu cierpliwości i subtelności... i wtedy ponosi klęskę:
https://www.youtube.com/watch?v=flEOWl2R4Xo
Tak, on jest taki mały i krótkołapy w porównaniu do Duniaszy.
W tle rozpaczliwe nawoływanie Buruka - nagranie było robione zaraz po tym jak weszłam do domu i nakarmiłam koty. Burundi nie mógł przeżyć, że stoję po niewłaściwej stronie drzwi do kuchni.