Miłek

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Miłeczek już po konslutacjach i źle nie jest. Zęby maja starczyć spokojnie jeszcze przynajmniej na rok, a zmiana na śledzionie narazie do obserwacji - następna kontrola za około pół roku.

Tymczasem kocurek próbuje poradzić sobie z niedostatkami ciepla spowodowanymi przez wygolenie brzuszka :wink:

Obrazek

Pamiętacie jak Miłek zgrabnie kradł Duni wańkę-wstańkę? Niestety nie zawsze starcza mu cierpliwości i subtelności... i wtedy ponosi klęskę:
https://www.youtube.com/watch?v=flEOWl2R4Xo

Tak, on jest taki mały i krótkołapy w porównaniu do Duniaszy.

W tle rozpaczliwe nawoływanie Buruka - nagranie było robione zaraz po tym jak weszłam do domu i nakarmiłam koty. Burundi nie mógł przeżyć, że stoję po niewłaściwej stronie drzwi do kuchni.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Miłek :serce:
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

U Miłeczka nie za wiele zmian. Zrobił się nieco mniej śmiały wobec kotów (pomijając Dunię, którą nawołuje gdy mu się gdzieś schowa i ogólnie robi cielęce oczy), dodatkowo jaśniepańsko zaczął wybrzydzać na niektóre smaki karmy :shock: Jednym zdaniem zrobil się leniwy i rozpuszczony.

Nie mniej jest dalej najsłodszym kotkiem w naszym domu tymczasowym, zwłaszcza że lenistwo objawia się przede wszystkim wspólnymi drzemkami :wink:

Gdy Miłek pozuje do zdjęcia adopcyjnego...
Obrazek

vs gdy nie pozuje i jest poprostu sobą.
Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Miłek może nie jest najładniejszym kotkiem, ale wciąż pozostaje najbardziej towarzyskim i bezproblemowym mieszkańcem Naramo - właściwie z wszystkimi współtowarzyszami próbuje się dogadać, a ostatnio nawet zaczął sie wybierać w odwiedziny do łazienkowej Chloe - dawać jej dobry przykład, jak powinna zachowywać się grzeczna krówka.

Niezmiennie miłością życia pozostaje mimo wszystko Dunia - aktualnie odgrywane są na drapaku scenki rodzajowe pokroju "Romeo i Julia od siedmiu boleści"
Obrazek

Ale jak widać Miłeczkowi nie obce jest również "Poskromienie Złośnicy"
Obrazek

A koniec końców kocurek i tak najbardziej kocha człowieka :wink:
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

ale ładny ten drapaczek!
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Znudzilo nam się czekanie, aż ktoś w końcu dostrzeże urok Miłeczka i go adoptuje. To nie do pojęcia, ale nasza słodka krówka nie miała ani jednego zapytania adopcyjnego przez ponad półtora roku :( Ponoć liczy się charakter, ale jak widać Miłkowi nie udało się za wiele bez przebojowej urody ugrać.

Dlatego decyzja zapadła - Miłek zostaje na Naramo, a ja nie będę musiała mu juz prowadzić wątku :P

"Ustatkuj się, mówili... Znajdź sobie miłą dziewczynę, mówili..."
Obrazek
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

może skoro przy pierwszym uśmiechu losu przekształcił się z ciężarnej kotki w nieurodziwego makaka, to teraz przemieni się w kociego księcia?
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

W końcu dopełniliśmy formalności i Miłek ma domek na zawsze. Nie będę musiała się już dłużej zastanawiać dlaczego nikt nie chce poznać tego słodziaka - może niepozorny, ale jak dotąd podbił serca wszystkich, którzy mieli szanse z nim poprzebywać.

Miłek jest jednak moim "kotem, który spadł z nieba" - co prawda wiem, że do absolutnie każdego przywiązałby się równie mocno w przeciągu 15 minut, ale lubię myśleć, że jednak jakieś przeznaczenie zadziałało w ramach cudownego objawienia się na parkingu podziemnym :wink:

Tak więc kot, który nie przestaje rozczulać zostaje już na Naramo.

Obrazek

Przed nami jeszcze długa zdrowotna droga - niestety potwierdziły się podejrzenia i u Miłcenka został zdiagnozowany nowotwór :( Do tego parametry nerkowe znowu trochę się podniosły. Mimo wszystko jestem dobrej myśli - Miłek to współpracujący i dzielny kotek, więc damy radę.
Awatar użytkownika
Magdalena
Posty: 1095
Rejestracja: 21 lis 2018, 11:05
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Magdalena »

Trzymam kciuki 🤞 będzie dobrze!
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Odświeżam wątek, bo dzisiaj mamy rocznicę Cudownego Odnalezienia ;) Czyli dnia, kiedy pewna domniemana cieżarna kotka przybiegła do mnie na parkingu podziemnym w King Crossie. Ciężko nie zapamiętać tej daty, gdy tak doskonale zbiega się z jedzeniem rogali świętomarcińskich.

Miłek nic a nic się nie zmienił - jedynie stracił prawie wszystkie zęby, no i zdrowotnie dalej boryka się z nerkami i podejrzeniem (tym razem innego) nowotworu.

Wciąż jednak pozostaje aktualne stwierdzenie "chcesz sie przewrócić na drugi bok, a tam Miłek". Tylko teraz do tego włazi pod kołdre.

Obrazek

Prawdopodobnei też odkryłam, czemu tak często budzę się z bolącym karkiem :P
Obrazek

Dodam że takie obrazki mają miejsce, tylko jak obudzę się dużo wcześniej lub później. Gdy zasypiam i budzę się do pracy standardowo Miłek grzecznie leży w nogach łózka. I próbuje utrzymywać, że sie stamtąd nie rusza przez calą noc.
Awatar użytkownika
Magdalena
Posty: 1095
Rejestracja: 21 lis 2018, 11:05
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Magdalena »

<3
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Fajny ten makak :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Ale fajnie obrazki :serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Bo to najsłodszy makak spośród makaków jest ;)
ODPOWIEDZ