Tara

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Z Tarą bardzo źle :( Wyniki parametrów nerkowych zwaliły mnie z nóg. Mocznik, co prawda trzyma się na stałym poziomie, ale kreatynina skoczyła do 7,45 :cry3: Jedna z jej nerek na usg wygląda tak, że tylko na słowo uwierzyłam, że to nerka. Tak wygląda wodonercze :( Nie wiem, jak to się skończy. Dziś miała pobrany mocz na posiew i od razu w ciemno antybiotyk, bo wszystko wskazuje na odmiedniczkowe zapalenie nerek :( :( :( Mocz pobrany do strzykawki był prawie przezroczysty :( :( :(
Tara oczywiście czuje się źle. Na lekach przeciwwymiotnych, które działają także przeciwbólowo jest lekka poprawa, ale apetyt bardzo słaby :(
Obrazek
Walczymy!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Maropitant dostaje w iniekcji czy w tabsie? Czy wdrożono ondansetron?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tylko Maropitant. W iniekcji.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Jest mi bardzo ciężko, gdy czytam twój post Morri :( Łzy mi same napływają do oczu... :( Ale trzymam mocno kciuki i wierze, ze Malutka poradzi sobie z tym wszystkim...
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Zofran nie tylko działa przeciwwymiotnie, ale także łagodzi ewentualne podrażnienia przewodu pokarmowego spowodowane wysokim poziomem mocznika - najlepiej podawać oba...
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Trzymam kciuki z całych sił!
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

kotekmamrotek pisze:Zofran nie tylko działa przeciwwymiotnie, ale także łagodzi ewentualne podrażnienia przewodu pokarmowego spowodowane wysokim poziomem mocznika - najlepiej podawać oba...
Tara ma poziom mocznika stały od lat. Może dlatego wet nie pomyślał o tym drugim leku?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tara czuje się wyraźnie lepiej :) Oczywiście za wcześnie, by się cieszyć, ale nie sposób nie wspomnieć, że apetyt ma lepszy, nie pije już tak dużo i wróciła do szeryfowania :aniolek:

Obrazek

Nie wiem, co przyniosą kolejne dni...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mocno trzymam kciuki za Tare!!!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jest źle :( Wynik posiewu moczu wykluczył bakteryjne podłoże problemu. Nerka na usg powtórzonym wczoraj wyglądała tak samo jak tydzień wcześniej.
Kreatynina zeszła do 6.6, ale nic to nie zmieniło. Tara nadal nie chce jeść, choć ładnie współpracuje karmiona strzykawką. Samodzielnie zjada naprawdę maleńkie ilości, choć jest bardzo zainteresowana tym, co nakładam do miski.

Obrazek

Dziś zabraliśmy ją jeszcze na konsultację do nefrologa, który niedawno zawitał w Poznaniu. Niestety potwierdziło się, że obraz nerek przedstawia ostatnie stadium niewydolności.
Normalnie nerkę z wodonerczem można by usunąć, jednak Tara nie przeżyłaby operacji przy swoich wynikach. Druga nerka zaś i tak nie byłaby w stanie pracować za obie. Nic byśmy więc tym nie zyskali poza ogromnym ryzykiem, stresem i bólem.
Jedyne, co możemy teraz zrobić, to maksymalnie zadbać o jej komfort :(

Obrazek

Od dawna wiedziałam, że to w końcu na nas spadnie.... ale miałam nadzieję, że dostaniemy więcej czasu :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

przykro :( trzymajcie się, jesteście najdzielniejsi ;*
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Bardzo mi przykro :( Wiem, jakie to okropne uczucie nie móc nic zrobić...
Oby Tara jak najdłużej czuła się dobrze!
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Morri bardzo mi przykro czytać te smutne wieści :cry: :(
Trzymajcie się i oby Tarze się poprawiło z apetytem i jak najdłużej nie cierpiała. :pociesza:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Za nami dobry dzień. Dziś Tara chętnie jadła sama. Wczoraj nie bardzo, ale za to nacieszyła się balkonem :) Dobrze, że robi się ciepło :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
https://youtu.be/aZg2UQWUJNg
W sumie więc - dobre dni. Mimo wszystko :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Po ostatnich wiadomościach nastawiliśmy się na najgorsze. I to w bardzo krótkim czasie. Dni.
Zwłaszcza, że pierwsze 2-3 dni po były ciężkie - nie chciała jeść i karmiliśmy ją strzykawką, drżąc za każdym razem, żeby nie zwymiotowała...

Tymczasem Tara, jak zwykle, nas zaskoczyła :) Nie tylko zaczęła normalnie jeść, ale nawet już trochę przytyła ;) Normy się jednak nieco zmieniły, bo panna nauczyła się, że dopóty będziemy podstawiać jej pod nos smakowite kąski, dopóki na coś się nie zdecyduje ;)
Obrazek

Na szczęście szybko trafiliśmy w jej gusta ;)

https://youtu.be/FgEgzL9HpyE

Rozpuściliśmy ją do tego stopnia, że z jedzenia trzeba tworzyć palcami górkę - gdy jej nie ma, patrzy na nas z wyrzutem ;)

Błogosławię, że pomału rozpoczynamy sezon balkoningu, dzięki czemu Tara zyskała dodatkową motywację do życia :)
A czas spędza tak:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jutro czeka nas wizyta kontrolna. Jest stres. Ogromny :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ