Bono

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

troche klepsydra wyszła :)
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Obrazek

Tylko mnie kochaj :love: :love: :love: :serce: :serce: :serce:
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Gdy przychodzimy do szpitalika Bono kręci się wokół nóg domagając się atencji. Czasem naprawdę trudno nie wybić sobie o niego zębów, tak bardzo chce żebyśmy go spostrzegli. Gdy w końcu człowiek ukucnie i zachęci Bono do zabawy, kocur tak bardzo chce by głaskać go wszędzie, że sam nie wie od czego zacząć. Trochę ładuje się na kolana, a trochę się łasi. Trochę nadstawia się do głaskania po kuprze, a trochę po głowie, trochę się cieszy, a trochę jednak wkurza, że głaszczemy go nie tak, jak trzeba. Koniec końców irytacja bierze górę i Bono chapnie człowieka bezzębną paszczą, aby po chwili zacząć rytuał od nowa.

Bono brakuje człowieka w pełnym wymiarze godzinowym i w pełni atencyjnym. Smutne jest, że tak długo musi czekać na swój kąt i swojego człowieka :(
Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Kiedyś Bono był postrachem w szpitalku i wszystkich rozstawiał po kątach. Wtedy na czas nieobecności wolontariuszy, szef wszystkich szefów Bono musiał być izolowany w klatce i wypuszczany był tylko pod czujnym okiem opiekunów. Te czasy minęły już dawno ;) Bono spuścił z tonu i w tej chwili całymi dniami przechadza się dumnie wśród innych podopiecznych, nie skupiając na nich większej uwagi ;) Ze spokojem możemy zostawić Bono luzem na caaaaały dzień, a jedyny moment izolacji to ten w którym podajemy mu jedzenie :jesc: Na taką izolacje Bono reaguje entuzjazmem i sam ładuje się do klatki by w spokoju zjeść swój posiłek ;) Bono ma alergie pokarmową i nie może jeść wszystkiego, ale karma która dostaje nie jest wiele droższa od innych :)

Na zdjęciu z kolegą Maurerem, swoim kuchennym wsparciem w żebraniu o dokładkę ;)
Obrazek
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

BonBon ukochał kartonowy drapaczek. Wykorzystuje go nie tylko do tępienia pazurków, ale też jako ulubioną leżankę i broni jej niczym niepodległości przed swym nowym arcy wrogiem Wspólnikiem. Chłopaków łączą wielkie gabaryty, urok opryszka, miłość do człowieka i niestety niechęć do pobratymców...
Obrazek
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Obrazek

Mam do tego Kawalera słabość :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Bono od dwóch dni rządzi u nas w pokoju nad garażem. Chyba całkiem swobodnie się już poczuł, bo o ile pierwsze godziny po przyjeździe spędził w krytej kuwecie, tak teraz po wejściu zastajemy go wyciągniętego na łóżku lub pod drzwiami. Łasi się i do nas i dzieci :) Młody zachwycony - próbuje znosić mu zabawki. I kit, że np. foremki do piasku... Stara się dziecko jak może ;)

Kuweta opanowana w 100%, nie było ani jednej wpadki. Dodatkowo wczoraj obcięliśmy mu pazury, więc nie odczuwamy tak bardzo jego rozemocjonowania momentami ;) Bono bowiem zbyt intensywnie głaskany potrafił sprzedać szybki pac łapą. Ale to już też chyba na razie opanowane. Po prostu głaszczemy wolniej, spokojniej i omijając ogon.

Wczoraj Maniek wszedł na chwilę do jego pokoju. Kilka syków, noski - noski i na tym zakończyliśmy zapoznanie. Dzisiaj Bono dwa razy był wypuszczony ze swojego pokoju. Pierwszy spacer przeznaczył na zapoznanie się z domem (i intensywne poszukiwania czegoś do żarcia). Maniek łaził za nim krok w krok sycząc czasem ostrzegawczo. Ale kulturalnie obwąchali sobie nosy oraz te przeciwległe strony kotów ;) Leon pierwszy spacer Bono spędził w bezpiecznym bunkrze pod stołem w jadalni. Drugi - również już obwąchując nowego kolegę. Na końcu drugiego spaceru mieliśmy małą warczącą utarczkę między Bono i Mańkiem, ale mamy nadzieję, że to tylko chwilowe niesnaski i panowie w końcu się dogadają. I tak jak na 48 godzin jest chyba nieźle ;)
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Kolejny dzień wieści z frontu walki o dokocenie.

Futra spędziły dziś razem prawie 6 godzin. Było miło, przyjemnie. Czasem tylko padało "Bono! Złaź z blatu! To nasz obiad!"

I wieczorem nastąpiło coś, po czym zbieram szczękę z podłogi... I jednocześnie smutno mi :( Bono, ten zdeklarowany jedynak i szef Nocnego Gangu, chciał się bawić! Pomrukując radośnie (fajne wydaje te dźwięki swoją drogą ;) ) podbiegł do Mańka z jak najlepszymi zamiarami wciągnięcia kolegi w gonitwę. Maniek jednak, jak na prawdziwego cykora przystało, nie zrozumiał zamiarów kumpla i nawrzeszczał na niego ile wlezie... :(
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Czasy Nocnego gangu to już dawno i nieprawda :P Kiedy szpitalikiem zawładnął gang Burasów, a królową została Dąbra, Bono wycofał się i przeszedł na emeryturę by w spokoju cieszyć się życiem :lol: Gra o tron się skończyła i tak mu chyba lepiej ;)
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Niebieska pisze:Czasy Nocnego gangu to już dawno i nieprawda :P Kiedy szpitalikiem zawładnął gang Burasów, a królową została Dąbra, Bono wycofał się i przeszedł na emeryturę by w spokoju cieszyć się życiem :lol: Gra o tron się skończyła i tak mu chyba lepiej ;)
Taaaa, i zaczęła się gra o michę w spółce z Maurerem :wink:
Uważaj na niego! potrafi grzebać w śmieciach i zjadać kocie rzygi :roll:
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Wycofany, jak wycofany z władania... On się chciał bawić z innym kotkiem! ::

PS. A to jego "brrr" jest naprawdę boskie. Taki baryton po 3 dniach imprezy :D
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Ten taniec. Ten ogonek w górze. To przyjazne pogruchiwanie. Te delikatne noski-noski. I wszystko po to, żeby wylizać Leonowi resztki konserwy z kołnierza... Kurtyna... :thud:
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

:love: :love: :love:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

I wreszcie fotorelacja :)

Miejsca sępienia o żarcie:

Obrazek

Oczywiście chłodne ;)

Miejsca warte wypróbowania czy aby na pewno wygodne ;)

Obrazek

Poznajemy kolegów:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czyż on nie jest przeuroczy? :)


Obrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Jasne, ze przeuroczy! Naprawdę, przystojny z niego kot ;) Bardzo się cieszę, ze mogę zobaczyć chłopaka takiego zrelaksowanego ;)
ODPOWIEDZ