Olgierd Tarasowy

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Olgierd Tarasowy

Post autor: kotekmamrotek »

Na początku była... miska, którą zaczęliśmy wystawiać dla kotków, GŁODNYCH i BEZDOMNYCH kotków - kotki co prawda były, ale spasione i domne :/ Jednak jakoś tak przyzwyczailiśmy się, i ta miska była codziennie pełna...
Aż pewnego dnia pojawił się ON:

Obrazek

Nie wyglądał na umierającego z głodu, ale paskudna sierść i drapanie się niemal przez cały czas plus dorodne przyrodzenie, sugerowały raczej stan wolno żyjący, a na pewno brak ODPOWIEDZIALNEGO opiekuna...

Kocur właściwie od razu zaczął regularnie się u nas stołować - ba! przesiadywał na tarasie bez względu na pogodę - dlatego bardzo szybko postawiliśmy mu prowizoryczne schronienie, ze złapaniem czekając na lepsze czasy - i finansowo, i zdrowotnie... Przez ten czas kocur - początkowo bardzo płochliwy i trzymający dystans - zaczął nas śledzić - pojawiał się tam, gdzie my: tylko że my wewnątrz, a on - na zewnątrz domu... No a na tarasie robił takie bezeceństwa:

Obrazek

Ale jeszcze czekaliśmy - do momentu, kiedy kot zaczął zdecydowanie mniej jeść i ślinić się - pomyśleliśmy o zębach - i tę diagnozę potwierdził lekarz - paszcza wymaga kapitalnego remontu, po którym Olgierd będzie bezzębny... O ile badania krwi są idealne, to niestety osłuch uwidocznił bardzo poważny szmer sercowy, który trzeba skonsultować u kardiologa... Zapalenie górnych dróg oddechowych to tylko drobiazg.
Ot, i cała historia Olgierda - nic nadzwyczajnego... Ale kot jest wyjątkowy - już teraz pokazuje, że kocha człowieka całym sobą, no i baaaardzo lubi z nim gadać:) A reszta - wyjdzie w praniu :wink:

Obrazek

Obrazek

Olgierd Tarasowy na ZDJĘCIACH oraz FILMACH.
Ostatnio zmieniony 17 gru 2020, 7:58 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
lubczyka
Posty: 29
Rejestracja: 26 lis 2019, 21:25
Lokalizacja: Dachowa

Post autor: lubczyka »

Olgierd jest już po kastracji i usunięciu ząbków. Zabiegi zniósł wzorowo - jak na prawdziwego kocurka przystało. Niestety, pozostał mu tylko jeden ząbek,dlatego aktualnie otrzymał nowy pieszczotliwy przydomek - dziurkacz.
Koteczek jest bardzo przyjaznym i towarzyskim kotem, bardzo lubi się przytulać i leżeć na kolanach.
Gdy nadchodzi pora karmienia- można odnieść wrażenie że za pełna miseczkę jest w stanie zrobić dosłownie wszystko. Jeżeli chodzi o preferencje smakowe - zje wszystko - byle w dużych ilościach :lol:

Obrazek
lubczyka
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

lubczyka, fajny kocio :love:
A ile dają mu latek?
lubczyka
Posty: 29
Rejestracja: 26 lis 2019, 21:25
Lokalizacja: Dachowa

Post autor: lubczyka »

Jest oceniany na 7 lat :)
lubczyka
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

I jak tam Olgierd?
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
ODPOWIEDZ