Wiktor
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Póki co nici ze zmiany diety, bo Porta zaginęła w akcji:/ Ale mamy ciekawą obserwację - o ile Wiktor nie lubi innych kotów, to kocięta traktuje zupełnie inaczej. Podczas dyżurów biega sobie swobodnie i chętnie przysiada obok klatki z młodymi Senekami i pozwala im bawić się swoim ogonem - nigdy bym w to nie uwierzyła! Ciekawe, czy kiedy kocięta dorosną, staną się też persona non grata...?
Niespełnione ojcowskie uczucia?kotekmamrotek pisze:Póki co nici ze zmiany diety, bo Porta zaginęła w akcji:/ Ale mamy ciekawą obserwację - o ile Wiktor nie lubi innych kotów, to kocięta traktuje zupełnie inaczej. Podczas dyżurów biega sobie swobodnie i chętnie przysiada obok klatki z młodymi Senekami i pozwala im bawić się swoim ogonem - nigdy bym w to nie uwierzyła! Ciekawe, czy kiedy kocięta dorosną, staną się też persona non grata...?

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Dziś tematem przewodnim jest miziankowatość - no to macie:
https://www.youtube.com/watch?v=nz-PGI6 ... U&index=14
Wiktor przeszedł też ostatnio przegląd weterynaryjny - cukrzyca idealnie pod kontrolą, parametry nerkowe constans, ciśnienie w normie, lipaza specyficzna powyżej (standardowo) - ale niższa niż 3 miesiące wcześniej! Podsumowując - jak na "schorowanego" dziadka - jest SUUUUPEEER:)))))) Przydałaby mu się taka sama karma jak Anatolowi, ale koszty powalają
https://www.youtube.com/watch?v=nz-PGI6 ... U&index=14
Wiktor przeszedł też ostatnio przegląd weterynaryjny - cukrzyca idealnie pod kontrolą, parametry nerkowe constans, ciśnienie w normie, lipaza specyficzna powyżej (standardowo) - ale niższa niż 3 miesiące wcześniej! Podsumowując - jak na "schorowanego" dziadka - jest SUUUUPEEER:)))))) Przydałaby mu się taka sama karma jak Anatolowi, ale koszty powalają

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Wiktor dostał ostatnio prezent - Gwiazdor jakoś go nie zauważył, ale wypatrzyła Pani Małgosia - i dzięki Niej kocur mógł przejść na dietę niskotłuszczową - może to da odetchnąć nieco trzustce - marzy nam się remisja... Rezydent z tego samego dt już rok jest bez insuliny! Dom, choćby tymczasowy, już chyba nam się nie marzy...

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Wiktor ze względu na długość klatkowania i marne wizje na dom tymczasowy biega sobie podczas dyżurów po szpitaliku luzem - niestety ostatnio ze względu na liczne przyjęcia musi siedzieć zamknięty, aż "nówki" przejdą dwutygodniową kwarantannę - na szczęście w kocim przypadku szpitalik i przyjęcie NIE RÓWNA SIĘ koronawirusowi!, ale inne choroby zakaźne trzeba wykluczyć... No i wygląda to tak:
Ale chyba i tak nie zrobi to wrażenia na nikim - jak zwykle w przypadku Wiktora...
Ale chyba i tak nie zrobi to wrażenia na nikim - jak zwykle w przypadku Wiktora...
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
NIE UWIERZYCIE - ja jeszcze też nie do końca wierzę, ale chyba stał się cud - znalazł się KTOŚ, kto chce dać dom tymczasowy Wiktorowi - jego insulinie, glukometrowi, suplementom i grubaśnej teczce zdrowotnej przy okazji
Ja to już uważam za cud, bo dałabym sobie uciąć - no, kciuka to nie - ale mały palec, że Wiktor do końca życia będzie w klatce i tam dokona żywota... Cudem do kwadratu będzie jego przeprowadzka, bo póki co od dwóch tygodni biegamy po specjalistach i gruntownie sprawdzamy stan zdrowia, żeby przyszły Opiekun miał zupełną jasność w temacie. Byliśmy ma usg, u laryngologa, Wiktor miał zbadane krew, mocz i brodawkę, którą wyhodował sobie na szyi - i czekamy na jeszcze jeden wynik - mam nadzieję, że dotrze jutro, bo jutro jest wizyta u lekarz prowadzącej kocura. Tak naprawdę to nie wiem, co powiedzieć, bo jestem szczęśliwa tak bardzo, że chce mi się ryczeć, ale też jakoś dziwnie łyso mi - i już nie wiem, z jakiego powodu te łzy
Trzymajcie kciuki za wszystko!!!!!


Trzymajcie kciuki za wszystko!!!!!
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
No więc stało się - Wiktor ma własnego człowieka
I z tego co wiem (czytam, słyszę, no i widziałam już w sobotę), owinął go sobie wokół małego pazurka
Ale taki to jest kot - nie da się go nie kochać... Ale o tym to już nowy dt sam napisze na bank! Ja tylko pokażę jedną marną fotkę - tak zachowywał się Wiktor dosłownie kilka minut po wypuszczeniu z transportera




-
- Posty: 109
- Rejestracja: 28 cze 2018, 20:44
- Lokalizacja: Poznań
Wiktor obecnie jest moim domownikiem. Potwierdzam, oddałam Mu się cała pod niepodzielne władanie. Kocham wszystkie Koty, ale Wiktor jest Kotem przekochanym i niesamowitym. Nie mam pojęcia jak tak wspaniały Dżentelmen mógł tyle czasu spędzić w klatce niezauważony. Wiktor to kot idealny: porozmawiać można, przytulić i pocałować potrafi, szanuje ciszę nocną, dba o higienę pracy ciągnąc swego człowieka ciągle do łóżka (miałczy i prowadzi do sypialni
) a co jeszcze bardziej godne pochwały, zjada jedzonko bez wybrzydzania i grymaszenia. Wiktor objął w posiadanie całe moje serce



- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń