Florcia - kotka rasy brytyjskiej

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pigula
Posty: 40
Rejestracja: 27 paź 2007, 10:34
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Post autor: pigula »

Stuk, stuk... to znowu my. :)

Tym razem, na poważnie...
Od paru dni Florcia miała napady kaszlu. Dziś poszłyśmy do wetki, która po osłuchaniu i podaniu przeze mnie objawów... podejrzewa astmę. Jutro kolejna kontrola. Postaram się zrobić rtg klp, może uda się pobrać krew.
Oj... z domu dostają eksmisję: kadzidełka, świeczki zapachowe itp. wydaje mi się, że u niej tak jak u ludzi... mogą dodatkowo drażnić. Trzeba częściej zacząć odkurzać, bo roztocza. :patyk:

Pozdrawiamy z szaro/zimowego Piaseczna. :roll:
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

oj
niedobrze :cry:
a nie byłas chora ??
koty czesto łapią przeziebienie od ludzi...
mam nadzieję ze Florce się polepszy szybko
Obrazek
Awatar użytkownika
pigula
Posty: 40
Rejestracja: 27 paź 2007, 10:34
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Post autor: pigula »

Ostatnio trochę zakatarzona jestem, fakt. Ja, wywaliłam jedynie oprychą na gębulcu... jakichś większych objawów nie miałam. Inna rzecz, że z racji zawodu ciągle się stykam z różnymi pacjentami. Ci z przeziębieniami stanowią duży odsetek. :(

Sprawdziłam na necie, ona jak ją złapie kaszel... przyjmuje identyczną postawę jak kot z dusznością, astmą.
No, zobaczymy. Leczyć będziemy... Trzymajta, ciotki kciuki. :roll:
Awatar użytkownika
pigula
Posty: 40
Rejestracja: 27 paź 2007, 10:34
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Post autor: pigula »

No i po rentgenie. Wczoraj oblatałyśmy się z Florką, że hej. Tzn. ona siedziała w kontenerze, a ja musiałam te 3,7 kg szczęścia... dźwigać. ;) Troszkę u nas przytyła. W październiku ważyła 3,3 kg. :aniolek:

Ze zdjęcia wynika, że to jednak chyba nie astma. Florcia ma powiększoną prawą komorę i zwiększone wypełnienie naczyń płucnych. Dostała wczoraj domięśniowo Furosemid (sama jej zrobiłam, wolę większe dupinki, niż kocie). Dziś znów kontrola.

Z moich przypuszczeń, obstawiam kardiomiopatię (pytanie, czy wtórną czy nie). Akurat ta przypadłość jest częsta u Brytków. ;)

Spróbuję dziś namówić wetkę na bad krwi. I zapytam o cel zrobienia echa serca (podobno w Warszawie na Nowoursynowskiej to wykonują).

No cóż. Będziemy babochę leczyć. Jako że starsza pani jest, ma prawo niedomagać na to czy na tamto... :)
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

trzymamy kciuki :ok:
Obrazek
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego. :(

Trzymajcie się dziewczyny! :hug2:
Awatar użytkownika
pigula
Posty: 40
Rejestracja: 27 paź 2007, 10:34
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Post autor: pigula »

Dziewczyny, serdecznie pozdrawiam(y)... Strasznie dawno się nie odzywałam... :)

Florcia, ma się całkiem dobrze. Jakby nie było, w listopadzie minie rok jak jest u mnie. :D
Kaszel zdarza się dość rzadko. Od czasu do czasu, dostaje furosemid (w rtg wyszedł przerost komory w serduchu). Wczoraj była większa interwencja. Kocina została uśpiona i miała remont paszczy. Zdjęty kamień, wyczyszczone to i owo + przy okazji pobraną krew. Wyniki są ok. :D Wetka zadowolona, jak na ten wiek... dziewczyna trzyma się świetnie.
Charakter ma cudowny. Spokojna, stonowana... ideał. :roll:
Od kilku miesięcy mam w domciu jeszcze jedną kocią lokatorkę. Ok. roczną rudą Faunę (dziczka wzięta z działek). Młoda czuje respekt... Florcia potrafi przywołać ją do porządku syyyykiem i łapą. Ogólnie, nie ma między nimi miłości... ale, nikt nie każe się kochać.

Dzięki młodej, nabyłam nową umiejętność. Łóżko piętrowe, potrafi być wielką atrakcją. :shock:
Obrazek

A tu, nie ma jak kanapa...
Obrazek
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

Hej! :D

Ale się ciesze, że się odezwałaś!
Florcia wygląda super! Czyżby trochę ciałka nabrała? :cool: Bardzo cieszy mnie informacja, że z jej zdrowiem wszystko ok. Trochę się obawiałam, jak to będzie. Ale widać, że jest w dobrych rękach. :wink:

Nie moge uwierzyć, że to już prawie rok od czasu jej adopcji. Ale ten czas leci.
pigula pisze:Od kilku miesięcy mam w domciu jeszcze jedną kocią lokatorkę. Ok. roczną rudą Faunę (dziczka wzięta z działek).
hihi
nie ostrzegałam Cię, że zakocanie się wciąąąąąąąąąga? ::

Daj zdjęcia nowej panny!

A z ta miłością, to ja bym dała im trochę czasu ::
Awatar użytkownika
pigula
Posty: 40
Rejestracja: 27 paź 2007, 10:34
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Post autor: pigula »

Wciąga, wciąga... Florcia przytyła troszeczkę... Waży, poniżej 4 kg... czyli, spokojnie w normie. :diabel:

Poniżej, zdjęcie zrobione tuż przed moim wyjazdem na urlop. Obie dziewczyny oblegały torbę...

Obrazek
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

odrobinkę :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

Fauna trochę drobniejsza
pigula pisze:Poniżej, zdjęcie zrobione tuż przed moim wyjazdem na urlop. Obie dziewczyny oblegały torbę...
heh, torby są najlepsze na legowisko
mój Perun - koneser damskich torebek - jest niepocieszony, gdy mu się do nich dupsko nie mieści :lol:

Fauna ślicznie umaszczona, tylko pycholka nie widać.
w ogóle ruda kocica to dla mnie nowość :roll:
Awatar użytkownika
pigula
Posty: 40
Rejestracja: 27 paź 2007, 10:34
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Post autor: pigula »

Poniżej zdjęcie rudej Fauny. Dziewczynka drobniejsza, fakt. Ale, to faktycznie całkowicie inny model. Szczupły, zwinny, o złodziejskiej naturze (pasjonuje ja np. wędlina na talerzu). ;)
Florcia jest misiowata. Wolniejsza, okrąglejsza, stateczna. Zrobi, co sobie obmyśli... tylko w swoim tempie i czasie... :twisted:

Obrazek
ODPOWIEDZ