Hieronim uczestniczył w rozpakowywaniu nie tylko swojego prezentu
Hieronim
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Hieronim staje się posiłkowo coraz mniej wybredny
Co mi niebywale ułatwia życie, bo łaskawie godzi się jeść to samo co pozostałe kotki. Poza tym stara się nie odstępować mnie na krok - co nie jest szczególnie trudne uwzględniając, że do dyspozycji ma tylko kuchnię. Dalej chętnie zagaduje i sprzedaje całusy. Do tego niezmiennie pozostaje największym kotkiem na Naramo - w tym wagowo, mimo pulpetowych ambicji Borysa, Miłka i Chloe.
Hieronim uczestniczył w rozpakowywaniu nie tylko swojego prezentu

Hieronim uczestniczył w rozpakowywaniu nie tylko swojego prezentu
Dobrowolna kwarantanna ma swoje zalety - można nadgonić czytelnicze zaległości, w końcu ustawić prawie prawidłowo maila, obejrzeć pare seriali, czy poprostu poświęcić więcej czasu kotkom złaknionym uwagi. Podgryzając przy okazji kwarantannowe zapasy...
Zapasy...
Hieronim z wyrazem pysia jak zwykle "Mame ładłaś!" oraz Buru z "Mame, kwarantana! Racje wydawane o stałych porach!"
Przy czym prawda jest taka, że to naprawde najbardziej ciamajdowaci i przekupni strażnicy lodówki, jacy mogli mi się trafić. Rzeczywistość jest zabawna zwłaszcza w przypadku Buruka, który ma na zdjęciach posepne spojrzenie jakiegoś złego charaktera z kreskówki.
https://www.youtube.com/watch?v=HXd3eMwSV7s
Hieronim poza byciem spokojnym krowim olbrzymem dalej wydziwia z jedzeniem. Mam nadzieje że po wizycie dentystycznej troszeczkę mu przejdzie kapryszenie.
Zapasy...
Hieronim z wyrazem pysia jak zwykle "Mame ładłaś!" oraz Buru z "Mame, kwarantana! Racje wydawane o stałych porach!"
Przy czym prawda jest taka, że to naprawde najbardziej ciamajdowaci i przekupni strażnicy lodówki, jacy mogli mi się trafić. Rzeczywistość jest zabawna zwłaszcza w przypadku Buruka, który ma na zdjęciach posepne spojrzenie jakiegoś złego charaktera z kreskówki.
https://www.youtube.com/watch?v=HXd3eMwSV7s
Hieronim poza byciem spokojnym krowim olbrzymem dalej wydziwia z jedzeniem. Mam nadzieje że po wizycie dentystycznej troszeczkę mu przejdzie kapryszenie.
Hieronima ostatnio spotkało wiele dobrego
W związku z ewakuacją szpitalika oraz przetasowaniami w domach tymczasowych udało mu się wreszcie opuścić kuchnię i zamieszkać we własnym dt.
Nigdy tam sie nie cieszyłam z wyprowadzki kota - Hiero naprawdę zaslużył na opiekuna, ktory może mu poświęcić więcej czasu niz ja.
Dodatkowo chłopak w końcu załapał się na zabieg stomatologiczny - niestety na mnie teraz reaguje jak na zło konieczne, bo to ja go ostatnio woziłam do weta
Hiero i Miłek - miłość ponad podziałami
https://www.youtube.com/watch?v=um3wDYF ... ex=13&t=0s
Wszystko wskazuje na to, że to już ostatnie nagranie Hieronima z mojej kuchni.
https://www.youtube.com/watch?v=EwrfZ_e ... v&index=13
Nigdy tam sie nie cieszyłam z wyprowadzki kota - Hiero naprawdę zaslużył na opiekuna, ktory może mu poświęcić więcej czasu niz ja.
Dodatkowo chłopak w końcu załapał się na zabieg stomatologiczny - niestety na mnie teraz reaguje jak na zło konieczne, bo to ja go ostatnio woziłam do weta
Hiero i Miłek - miłość ponad podziałami
https://www.youtube.com/watch?v=um3wDYF ... ex=13&t=0s
Wszystko wskazuje na to, że to już ostatnie nagranie Hieronima z mojej kuchni.
https://www.youtube.com/watch?v=EwrfZ_e ... v&index=13
Świetne skojarzenie, nawet nie pomyślałam jaki ten filmik na czasieCynamon pisze:Zurha, ten pierwszy filmik to niczym "miłość w czasach zarazy"![]()
![]()
A drugi ostatni, bo ktoś wypatrzył kawalera?
Na czas ewakuacji przejęłam Kitkę, więc HieroBuru wyjechali do tymczasowego dt.... który sądząc po wszelkich znakach na niebie i ziemi, jednak zostanie ich standardowym dt
Hieronim ma się po przeprowadzce bardzo dobrze. Dalej podchodzi do mnie bardzo sceptycznie, ale przynajmniej wiemy już że wszystko po zabiegu stomatologicznym bardzo ładnie się wygoiło
Aktualnie cieszy się nie tylko większą przestrzenią, ale również większą ilością uwagi, zabawami, kartonowymi pałacami i wysianą trawką (chociaż o ile pamiętam to ostatnie zostało zdemolowane trochę).
Przez ostatnie wizyty weterynaryjne ciężko mi ocenic jak reaguje na gości - na mnie jak pisałam ze sporą rezerwą, ale z opowieści Marysi wynika, że na inne ciocie bardzo się cieszy

Przez ostatnie wizyty weterynaryjne ciężko mi ocenic jak reaguje na gości - na mnie jak pisałam ze sporą rezerwą, ale z opowieści Marysi wynika, że na inne ciocie bardzo się cieszy
Podobnie jak jego brat, Hieronim bardzo skorzystał na przeprowadzce - przytył nieco (w przeciwieństwie do Buru, któremu wypadało schudnąć), bawi się ładnie i ogólnie spędza z człowiekiem tyle czasu ile pragnie. Niestety mnie się nieco boi - jestem tą złą ciotką od zabierania do weterynarzy
Na szczęście przy wyciągnięciu smaczków jest skłonny zapomnieć na chwilę o urazach.

Hieronimek nabrał ciałka i dobrze, bo u mnie był troszeczkę za "lekki". Poza tym ma się dobrze, chociaż wciąż szukamy przyczyny podejrzanych wylinek na pleckach.
Z swoim ukochanym bratem:
Śliczny profil Hiero:

Hieronim wybaczył mi towarzyszenie na wizytyach u lekarzy i ostatnio, gdy go doglądalam pod nieobecność Marysi, zarówno do mnei wychodził na głaski, jak i na pogadanki. Dalej jest szalenie uroczą krówką, duzy, spokojny i wciskajacy się w zdecydowanie za małe kartony.
Z swoim ukochanym bratem:
Śliczny profil Hiero:
Hieronim wybaczył mi towarzyszenie na wizytyach u lekarzy i ostatnio, gdy go doglądalam pod nieobecność Marysi, zarówno do mnei wychodził na głaski, jak i na pogadanki. Dalej jest szalenie uroczą krówką, duzy, spokojny i wciskajacy się w zdecydowanie za małe kartony.