Maurer rozgościł się w DT na całego

Oto punkt obserwacyjny na drapaku - chyba pomniejsza optycznie

, bo Mauruś wydaje się być małym kotkiem, a tymczasem to całkiem pokaźny tygrysek, ok. 5 kg szczęścia

Trafił do nas z misją lekkiej regulacji linii

i udało się! Ostatnie oględziny, które przeprowadziła inna wolontariuszka, znająca Miauczka jeszcze ze szpitalika, potwierdziły, że kocurek jest już taliowany, jak należy

choć sama waga się zbytnio nie zmieniła. Na pewno poszło w mięśnie!

W końcu Mauruś ma teraz całe mieszkanie do dyspozycji, biega, skacze, goni myszy - słowem kot - fit!
