
Ceradzkie Krowy
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Lada dzień miną dwa lata jak dziewczyny z nami mieszkają... i póki co - żadnych zapytań
Jeszcze żaden z naszych tymczasów nie mieszkał z nami tak długo. A na prawdę nie wiem, czemu nie wzbudzają zainteresowania.
Są urocze, spokojne i puchate.
Nie robią żadnych zniszczeń w domu a jednocześnie potrafią czasem swoim zachowaniem człowieka rozśmieszyć.
Uwielbiają wieczory w stylu kanapa & serial


Są urocze, spokojne i puchate.
Nie robią żadnych zniszczeń w domu a jednocześnie potrafią czasem swoim zachowaniem człowieka rozśmieszyć.
Uwielbiają wieczory w stylu kanapa & serial

Poniedziałek...
6 rano....
Człowiek próbuje urwać jeszcze ostatnie minuty snu
W ten....
hałas... szuranie... zrywamy się i lecimy do przedpokoju...
Tytka i Sznytka odkryły nową zabawę - w przedpokoju stoi pusty karton, więc rozpędzasz się z jednego pokoju i całym pędem wskakujesz do kartonu, dzięki czemu suniesz nim ładny kawałek po podłodze...
powtórzyły to kilka razy, każda
6 rano....
Człowiek próbuje urwać jeszcze ostatnie minuty snu
W ten....
hałas... szuranie... zrywamy się i lecimy do przedpokoju...
Tytka i Sznytka odkryły nową zabawę - w przedpokoju stoi pusty karton, więc rozpędzasz się z jednego pokoju i całym pędem wskakujesz do kartonu, dzięki czemu suniesz nim ładny kawałek po podłodze...
powtórzyły to kilka razy, każda

Jaka jest sytuacja wszyscy wiemy, więc od kilku dni mamy gości z Ukrainy: Pani Olesia, 2 letnia Nastia i 11 letni Misza.... I niestety muszę powiedzieć, że dla Tytki i Sznytki to jest koszmar.
Najpierw zbudowały swój bunkier pod łóżkiem....
Po dwóch dniach nawet zaczynały wychodzić spod łóżka, ale na dziecięcy krzyk
"kotecek" uciekały gdzie pieprz rośnie.
Dopiero kiedy wszyscy domownicy położą się spać a w domu zapanuje cisza i ciemność one przychodzą do mnie i domagają się porcji głasków... jednocześnie wylewając swoje żale....
Najpierw zbudowały swój bunkier pod łóżkiem....
Po dwóch dniach nawet zaczynały wychodzić spod łóżka, ale na dziecięcy krzyk
"kotecek" uciekały gdzie pieprz rośnie.
Dopiero kiedy wszyscy domownicy położą się spać a w domu zapanuje cisza i ciemność one przychodzą do mnie i domagają się porcji głasków... jednocześnie wylewając swoje żale....