Cynamon

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Cynamon

Post autor: Niebieska »

Przedstawiamy Wam Dzieje Bandy Rudego. A w zasadzie Rudej Bandy.
Ośmioosobowej, niezwykłej kociej rodziny w rudych i beżowych barwach zabrana z wiejskiego podwórka.
Mama Rodzynka ze swoimi dziećmi: Pchełką, Karmelkiem i Ciastkiem oraz mama Bakalia ze swoimi, nieco starszymi maluchami: Kokosem, Sezamem i Cynamonem.
Ich historia jest długa i dość przygnębiająca, ale chcemy, żebyście ją poznali. Zacznijmy od początku. Dziewczyny aktywnie pomagające kotom ze swojego otoczenia natrafiły na biedne gospodarstwo, gdzie na podwórzu wiejskiego domu, tuż przy drodze mieszkała ośmiokocia rodzinka, dwie mamy i 6 kociąt, niestety już na pierwszy rzut oka w nie najlepszej kondycji.
Jako pierwsza ratowana była trikolorka Pchełka, córka Rodzynki. Kocinka miała trudności z oddychaniem i poruszaniem się. Duża ilość wody w płucach uniemożliwiała jej oddychanie. Natychmiast trafiła do kliniki, niestety mimo podania leków i prób jej ratowania, następnego dnia rano odeszła. Pomoc przyszła zbyt późno.
W gabinecie weterynaryjnym znalazła się wkrótce Rodzynka z kolejnymi dziećmi - Karmelkiem i Ciastkiem. U Rodzynki pojawił się guz na listwie mlecznej a jej syn Karmelek miał problemy z poruszaniem się, nie chodził i miał okropnie opuchnięte wszystkie łapki, do tego złamaną tylną nóżkę. Początkowo rokowania były dobre, jednak gdy jego stan zaczął się znacznie pogarszać, zdiagnozowano kaliciwirusa, który już zaatakował stawy doprowadzając do ropnych zapaleń. Po paru dniach pojawiły się otwarte rany na wszystkich łapkach. Pomimo intensywnego leczenia u Karmela nie było poprawy. Przednie łapki od nadgarstków w dół były w zasadzie martwe. Organizm sam je amputował. Kociak nie miał już szansy na wyleczenie. Kolejne kocie dziecko przegrało, choć walczyło dzielnie. Pozostałe kocięta, w tym jedyne ocalałe dziecko Rodzynki - Ciastek, były silniejsze i nie miały niepokojących objawów, poza ropiejącymi trochę oczkami i psikaniem - mimo to lekarz zalecił podanie im profilaktycznie surowicy.

Aktualnie kociaki są w trakcie leczenia kociego kataru i walki z pasożytami. Kropimy zaropiałe oczka, podajemy leki, podnosimy odporność i dbamy, aby szybko wyzdrowiały i mogły zamieszkać w domowych warunkach. Całą czwórkę dzieciaków roznosi energia. Ciastek, pomimo tego, że jest najmniejszy z kociaków, daje nieźle popalić swoim przyszywanym braciom. Cynamon jest leniuszkiem i największym przytulaskiem z całej bandy. Najodważniejszy jest Kokos , który lubi tez wydawać z siebie przeciągłe miałki, byle tylko zwrócić na siebie uwagę. Sezam natomiast wydaje się najrozsądniejszy z całej gromady małych urwisów.
Obrazek

W kolejnych postach opisywać będziemy historię Cynamona, któremu życzymy by jak najszybciej znalazł kochający domek.

Obrazek
Obrazek

CYNAMON NA
ZDJĘCIACH
Ostatnio zmieniony 06 paź 2022, 22:00 przez Niebieska, łącznie zmieniany 6 razy.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

W zeszłą środę, Cynamon przeprowadził się wraz ze swoim rodzeństwem do naszego fundacyjnego szpitalika. Cymek jest małym leniuszkiem i największym przytulaskiem z całej bandy. Całą czwórkę dzieciaków roznosi energia, nie wiadomo tylko, co to za akumulatory niewyczerpane te ich baterie ładują. Dzieciaki są już po dwukrotnym odrobaczeniu, więc możemy zacząć zbierać kuwetkowy urobek do badania. Niestety w tej kuwecie różnie bywa.
Wciąż kropimy oczka i czekamy na wynik posiewu.
Awatar użytkownika
Migotka
Posty: 1968
Rejestracja: 01 wrz 2019, 15:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Migotka »

Cynamon, jak i reszta braci, zaczął psikać, pojawił się wyciek z oczek i brzydka kupa. Koci katar jest niestety w natarciu. W gabinecie wet był grzeczny i spokojny, ale też bardzo ciekawski, sam próbował wydostać się z transporterka, by eksplorować nowe miejsce. W badaniu węzły chłonne żuchwowe znacznie powieszone, krtań reaktywna przy ucisku przełyka, osłuchowo zaostrzenie szmeru wdechowego, spojówki zaróżowione obrzękłe, brzuch miękki lekko wzdęty. Cynamon został zaopatrzony w odpowiednie leki i mamy nadzieję, że już lada chwila koci katar będzie tylko wspomnieniem, a my będziemy mogli szukać dla Cynamona domku, bo co to za dzieciństwo w klatce, w której nie można się porządnie wyszaleć.
Awatar użytkownika
Żywia
Posty: 663
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Żywia »

Ruda banda pojechała niedawno na swoje pierwsze szczepieni. Oczywiście cała czwórka zachwyciła Panią doktor. I co się dziwić, piękne z nich kociaki :love: Pochwaliła je również, że takie grzeczne i cierpliwe :aniolek:
Cynamon próbował nawiać z transportera kiedy braciszka brali na badania, ale wolo była szybsza (tym razem :devil: ).
W czasie badania mruczał tak głośno że Pani doktor nie mogła go porządnie osłuchać. Ostatecznie udało się go zbadać i jak reszta rodzeństwa został kujnięty w zadek za co otrzymał … nagrodę? Rekompensatę?
Kolejna wycieczka za 4 tygodnie.
Zdjęcia nieco rozmazane bo dzieciaki nie mają za grosz cierpliwości do pozowania
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Lida
Posty: 90
Rejestracja: 18 sie 2022, 20:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lida »

Cynamon wraz z braćmi udał się na badanie , szczepienie . Testy Fiv/Felv zdał celujaco czyli wszystko ok . Rownież wyniki krwi ok. Niestety jak to bywa z łobuzami dwa dni później wolontariusz zauważył , ze nasz rudasek mruży lewe oko. Nie pozostało nic innego jak udać się do weta . Nie było ogromnym zaskoczeniem gdy pani dr. stwierdziła uszkodzenie lewego oka prawdopodobnie podczas walki wręcz z bratem :P . Cynamon całe badanie był mega grzeczny i współpracujący również przepisane specyfiki przyjmował bez większych oporów.
:brawa:
pozdrawiam ,
Lidia
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1770
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Kocia mama Cynamona pisze tak:
"Cynamon to koci wariat. Już się zadomowił i chciałby zwiedzać resztę mieszkania, ale na dalsze kroki musimy poczekać na rezydentkę, która jest czujna. Wreszcie ma do dyspozycji więcej niż tylko klatkę, więc po buszowaniu potrzebna jest większa regeneracja. Ale generalnie jest przekochany😊"
Awatar użytkownika
MajaF
Posty: 63
Rejestracja: 16 paź 2022, 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MajaF »

Cześć tu nowa mama Cynamona. Cynamon jest przecudowym zupełnie bezproblemowym kotem. Aktualnie izolowany jest jeszcze od rezydentki, która jest zaciekawiona jego obecnością, ale gdy zbliży się do zamkniętych drzwi potrafi na niego syknąć. Młody nic sobie jednak z niej nie robi.
Z uwagą cały czas śledzę losy rodziny Cynamonka i z całego serca trzymam kciuki aby także jak najszybciej znalazły dom. Płynie w nich ta sama krew, więc na pewno będą równie wspaniałymi towarzyszami.
Pozdrawiamy z Cynamonem!
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Cudowne wieści! Wszystkiego dobrego dla was! :serce:
ODPOWIEDZ