Docent

Nasi podopieczni, którzy ze względu na np. stan zdrowia nie szukają domów stałych, ale mogą być zaadoptowani wirtualnie :)

Moderatorzy: airam, crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Re: Docent

Post autor: Morri »

Udało nam się opanować wątrobę. Jeszcze nie jest całkiem dobrze, ale parametry już poprawiły się naprawdę znacznie. Parametry nerkowe stabilne, choć oczywiście życzylibyśmy sobie, żeby były lepsze. Tymczasem T4 poszybowało do wartości ponad 8 (miesiąc wcześniej było o połowę mniej) :(
Trzeba więc było mocno podnieść dawkę Felimazolu. Jesteśmy też umówieni na USG tarczycy, żeby zobaczyć, co się z nią dzieje. Przy okazji wykonamy szczegółowe USG jamy brzusznej - onkolożka prowadząca Docenta zasugerowała, że skoro i tak się wybieramy do specjalisty z tego zakresu, warto przy okazji obejrzeć inne narządy.

Tymczasem borykamy się z jeszcze jednym problemem. Docent ma zwykle pobieraną krew z tylnej łapy - przy tej okazji weterynarze zauważyli, że kocurkowi coś chrupie w stawie. Jako, że pojawiło się podejrzenie, że może go to boleć, udaliśmy się do ortopedy. Okazało się, że podstawowym problemem jest ogólna utrata masy mięśniowej, co z kolei obciąża stawy skokowe. Będziemy ten temat konsultować z lekarzami prowadzącymi, by poprawić komfort życia Docenta.

On sam na pewno nie czuje się zupełnie dobrze, ale też nie powiedziałabym, że źle. Nadal czerpie radość z życia, choć na pewno jest mniej aktywny. Jutro mamy kontrolę nefrologiczną - zobaczymy, czy udało się poprawić parametry czerwonokrwinkowe. Anemia też nie sprzyja aktywności, brak aktywności to utrata mięśni i wpadamy w błędne koło. Nie łamiemy się jednak i szukamy najlepszych rozwiązań.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Re: Docent

Post autor: Morri »

Jesteśmy po kontroli ortopedycznej - a właściwie po dwóch. W obranie rtg brak uchwytnych zmian - choć stawy skokowe mogłyby wyglądać lepiej.
Kolana na zdjęciu wyglądają ok, ale przy badaniu wykazują tendencje do zwichnięcia. Generalnie największym problemem jest spadek masy mięśniowej oraz najprawdopodobniej niedowład neurologiczny na obwodzie. W skrócie impuls z mózgu Docenta dociera do łapek z opóźnieniem.
Wdrożyliśmy Nivalin. Już po pierwszej dawce obserwujemy poprawę.

Morfologia trochę kiepska - lekka anemia - czekamy jednak, co powiedzą lekarze.
Parametry nerkowe stabilne, ale troszkę gorsze niż poprzednio. Kreatynina 3,7.
Tarczyca zareagowała na leczenie: 5,1, więc jest już znacznie lepiej. Całkowity efekt zwiększenia dawki Felimazolu będzie jednak można zaobserwować po 4 tygodniach.

Na ten moment gryziemy palce - czy efekt zmian neurologicznych jest spowodowany podawaną chemią (podejrzewamy, że tak, bo do tej pory właśnie tak było), czy też może przerzutem chłoniaka. Z niecierpliwością czekamy na komentarze od nefrologa i onkologa. Przed nami kolejne wizyty, które - mamy nadzieję - przyniosą odpowiedź, co jeszcze możemy zrobić...

A Docent? Nadal zainteresowany życiem, eksploracją, smaczkiem po wizycie zjadanym jeszcze w gabinecie. Ale wyraźnie słabszy (chciałbym, ale nie mam siły).
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17421
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Re: Docent

Post autor: Morri »

A wątroba - w parametrach idealnie, więc chociaż tyle dobrego!!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ