pierwsze dwa dni Oktavia spędziła pod łóżkiem
bała się strasznie, bo zmieniła mały pokoik z jednym ludziem na duże mieszkanie z dwoma kotami i dwoma ludziami
musiała się oswoić z nową sytuacją
nie od razu niestety tez trafiła do kuwety, ale już jej tego nie pamiętam (przy okazji wreszcie wyprałam swoją torbę

)
Właściwie od wczoraj Oktavia "rządzi" w chacie, wszędzie jej pełno
przekonała się, że nie gryzę, a jeszcze dam jeść i pogłaszczę
jeszcze jest trochę ostrożna, ale ucieka nie zawsze i już bez przekonania
no i z kotami się dobrze dogadała

według niej oczywiście, bo moje koty to dostojne, poważne osobniki i z dużą dozą cierpliwości znoszą dzikie zabawy małej
choć im czasem też odbija i wtedy zabawa jest przednia

najlepiej w ganianego
zdjęcia zrobię jak kupię baterie do aparatu