Ernest

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Katka pisze:przydałaby mi sie chwilowa znieczulica na cierpienie małego...ale tego na stanie chyba nie mamy :cool:
hm... są sposoby na znieczulenie ;)

trzymajcie się :pociesza:
tak w tej branży jest - raz lepiej, raz gorzej
na szczęście często lepiej :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

ja wiem, że młody niedługo bedzie zapierdzielał po pokoju ....i będzie przebierał w nowych domkach zauroczonych jego wygladem i charakterem :oops: wkleje może obecną fotkę pokraczka....

Obrazek

Obrazek

a tak "dobrze już" wyglądał.... :cry:
Obrazek
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Kurcze, wczoraj u weta faktycznie lepiej wyglądał.
Ja też spędzam weekend w Poznaniu, jakby co.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

dziś walczyłam z siemieniem lnianym...czy jak sie to cholerstwo odmienia....Boziu zebym ja tak wreszcie zadbała o swoje zdrowie... :twisted: mieszam młodemu z saszetkami...taka zupa klieikowa ble
Młody kicha...ale ogólnie po zachowaniu widać tylko małego urwisa, który marzy zeby wreszcie wyjść z łązienki zeby nie musiec ciagle oczekiwać człowieka..
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Katka pisze:dziś walczyłam z siemieniem lnianym...czy jak sie to cholerstwo odmienia....Boziu zebym ja tak wreszcie zadbała o swoje zdrowie... :twisted: mieszam młodemu z saszetkami...taka zupa klieikowa ble
Młody kicha...ale ogólnie po zachowaniu widać tylko małego urwisa, który marzy zeby wreszcie wyjść z łązienki zeby nie musiec ciagle oczekiwać człowieka..
Ale dajesz mu same gluty czy masz takie umielone z nasionkami?
Ja bym mu te gluty strzykawą trochę na musiku żebyś była pewna ile przyjmie.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

dostaje same gluty..ale takie dość wodnite wymieszne pół na pół z mokrą karmą...smakuje mu to nawjażnejsze....strzykawką dosaje juz paste witaminowa...jakiś syropek na jelita :) potem wciskany antybiotyk i zamiennie czopek z lewatywą...wiec dobrze, że kleik je sam :twisted:
Mamy raz dziennie bobka własnego i raz porzadne kupsko po lewatywie :patyk: zawsze niestety w legowisku...Erni ładnie korzytsa z kuwetki...ale zwykle za szybko mysli, że już skończył :wink:
wczoraj robiliśmy Profenderem rano wiec sie modliłam żeby go znowu nie zapchało...ale poszło ładnie...
Ogólnie mysle, ze idzie ku dobremu...oko ładniejsze....tylko ten kupalek....trzeba go też podrasować bo te jego kłaczki to futerka nie przypominają niestety
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Katka pisze:Mamy raz dziennie bobka własnego i raz porzadne kupsko po lewatywie :patyk: zawsze niestety w legowisku...


A używasz podkładów higienicznych? Dużo łatwiej czystość utrzymać
i sprzątanie jest zdecydowanie mniej obrzydliwie ::
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

e tam :) twarda sie na kupy zrobiłam :P wymieniam mu dywaniki takie z Ikea i piore ręczniki....bo nie mam legowiska...niech się czuje trochę bardziej komfortowo :P ale podkłądy mam :wink:
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Katka pisze:trzeba go też podrasować bo te jego kłaczki to futerka nie przypominają niestety
A na tych pierwszych zdjęciach wyglądał na taką puchatą kulę.
No proszę, co to photoshop może zdziałąć ;)
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

Ja też myślałam, żeon tylko przykurzony...ale futro matowe sterczące...choć wyczesujemy szczoteczką codziennie delikatnie.....no i mlody wyzdrowiec nie mogł...podobno organizm nie za ciekawei sie miał....i jeszcze te problemy z wyproznianiem...nie wiem czy Ernestunio by długo pociagnął na dworze .... :neutral:
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

Ernescisko od 2 dni robi sam kupke ...co prawda jeden glutek dziennie ale zawsze :) apetyt przeogromny...pochłania 3 miseczki mokrej karmy z glutami (siemie lniane) dziennie bez mrugnięcia okiem :) Slipka też już dużo lepsze....tylko katarek ostry...babolków nie ma...ale młody psika i tak charczy dziwnie czasem....
W jednej chwili to mały wredziuch...który gryzie palce i lata jak opętany...za moment jednak wspina się na siedzącego człowieka przytula i zasypia ::
Byle do przodu :)
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

Jutro mamy wizyte u Wet...młody kicha jak opętany...poszły babole z nosa :( i to straszne charczenie....a o dziwo oka zdrowe obydwa już....
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Trzymam kciuki za zdrowie!
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Katka pisze:straszne charczenie..
to chyba najgorsze :?
Faszeruj go czym wet przykazał i oby zdrowiał szybciutko!!!
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
uta
Posty: 862
Rejestracja: 08 cze 2006, 18:37
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: uta »

Przesyłam życzenia szybkiego ozdrowienia dla małego Ernesta od 4 letniego, 6 kilowego, czarno-białego Ernesta, z którym mam zaszczyt mieszkać ;)
Młody, weź się w garść, wysmarkaj szybko wszystkie gluty, dużo jedz, rośnij i nabieraj siły.
Kociaki mają ciekawsze rzeczy do roboty, niż chorować, więc łykaj grzecznie prochy i zdrowiej migiem, a pokażesz jeszcze wszystkim, co to znaczy mieć na imię Ernest :twisted:
Z kocim pozdrowieniem - pomruczeniem,
Ernest vel Momo
ODPOWIEDZ