Cud narodzin....

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

wiem, ze myslalas o Amurku, ale ja juz nie moge byc dokocona, mimo, ze kotus cudo!
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

no i gdzie jakieś foty, relacje...?
czyżby koty zagryzły Kasię?
Obrazek
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

KOty nie zagryzły Kasi! ALe nie chciałam ciągle pisać o moich futrzakach, co by nie zanudzać!
Są słodziaki, co prawda trochę coopczące, ale może w końcu minie.
Amadeusz od wczoraj robi w miarę normalne-kiełbaskowe kupasie, Amber trzyma sie dzielnie, tylko Zuzieńka ma największe kłopoty. Mniej więcej co 4 h robi wodniste kupki pod niewiarygodnym ciśnieniem! Ma apetety, dużo pije, wspina się po belkach, nie schudła, ale mimo lekarstwa nie udało się zahamować kupek. Dzisiaj przyjechała niedobra Ciocia Aga i podała biedulce węgiel! Oj niedobra Ciocia! Mam nadzieję, że to pomoże!
Amadeusz cudownie jadł lekarstwa prosto z łyżeczki i domagał się jeszcze, ale Zuzia...jakby mniej.... :patyk: :evil: :evil:
Poza tym kotusie są słodkie, dzikują, pozwalają się podziwiać gościom, głaskać i bawić się ze sobą.
Najbardziej ostrożna jest Amber, ale to i tak niesamowity postęp. NIe ucieka ode mnie, przychodzi na pieszczochy, robi foczkę (koła do góry).
Amadeusz już raz spał ze mną!
Poza tym ten mały gnojek ma jak ....no sama nie wiem jak dobrze!
Ciągle wisi lub leży przy dydusiach Amber (mama) lub cioci Zuzi.Myją go obie, pieszczą go obie, spi raz z jedną, raz z drugą, jak mama nie chce dać pociamkać cycusia, to idzie do cioci! Spryciula chłopczyk! Taki mały książę- niuniek!

Zdjęcia w końcu bedą umieszczone za jakiś czas niedługi! :wink:
A mowiłam, żeby mnie nie prowokową i nie zachęcać do pisania o moich trzech bestiach!!!!!!!!
Tal-Rash
Posty: 17
Rejestracja: 16 kwie 2010, 17:46
Lokalizacja: Pobiedziska
Kontakt:

Post autor: Tal-Rash »

Witajcie.
Obserwuje wątek i chciałem coś dodać o Amber.
Kotka została na moja prośbę zabrana przez Agę.
Była bezdomna, zawsze bardzo płochliwa i regularnie osykiwana i pacana łapą przez inne bezdomne które dokarmiam w piwnicy - myślę dlatego nadal jest płochliwa.
Ojciec maluszków nadal regularnie w piwnicy bywa chociaż bardzo ostatnio schudł - regularnie wychodzi na bojówki i leje inne koty w całych Pobiedziskach ;-)
Bardzo sie cieszę że Amber ma dom. Doświadczał ja los na kazdym kroku, pamiętam zime jaka była biedna i brudna, zarobaczona okrutnie i tu uwaga. Odrobaczyliscie?
Amber w ciąży miała okrutną toksokarozę. Starałem się do jedzenia dodawać pyrantelum medana dla dzieci co jest ultra skuteczne ale z tym karma nie bardzo była zjadliwa i nie wiem czy amber się odrobaczała w taki sposób. Może teraz maluczki maja toksokary i dlatego problemy z trawieniem. Proszę odrobaczcie je i mame jak nie było to jeszcze zrobione!
Pozdrawiam :)
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Hej,
Amber byla juz kilka razy adrobaczana i przy tej ogolnej zmasowanej coopce jaka u mnie panowala, to ona jedna byla zdrowa.
Od wczoraj wszystkie trzy (dla ulatwienia) sa na mono jedzonku, czyli gotowany kurasiu. Wczoraj to bylo istne szalenstwo, Amadeusz usilowal wszystko zjesc i zabrac kazdy kawaleczek kuraka, ale dzisiaj jest juz spokojniej, dostojnie, z godnoscia i umiarem. A i coopki u Zuzi zdecydowanie lepsze! Oby nie zapeszyc!
Night_Wolf
Posty: 14
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:29
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Night_Wolf »

Oj długo mnie ty nie było z braku czasu niestety, przez ten czas mnóstwo się działo niestety nie zawsze dobrego... Aurorka złapała paskudne choróbsko znane pod nazwą parwowiroza :/ W pewnym momencie była już dwiema lewymi łapkami na tamtym świecie, na szczęście udało się ją uratować i po dwóch tygodniach leczenia i nerwów wróciła do żywych :banan: Potem przez dłuższy czas były kłopociki z przewodem pokarmowym ale i z tym sobie poradziliśmy z czasem :D W chwili obecnej kot pochłania wszystko co znajdzie się w jego zasięgu i przybiera na masie, przez tydzień w czasie choroby nic nie jadła i wyglądała jak kocia kostuszka. Na dowód że nie kłamię dołączam dowody fotograficzne :P :P :P

Obrazek
Zezik :twisted:


Obrazek
Pańcio znowu jadł czosnek :P


Obrazek
Słodziak :modly:


Obrazek
Mniam ogonek :diabel:


Obrazek
Drybling :cool:
"Wszyscy leżymy w rynsztoku, lecz niektórzy z nas patrzą w gwiazdy"
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Amur ciągle czeka na domek :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
anastasia
Posty: 633
Rejestracja: 02 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: anastasia »

Ale mała urosła, rozumiem Marcin że to Twoja ulubienica:))))) Dobrze że wyszła na prostą.
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

jestem w szoku, ze kot może mieć parwowiroze....to psia choroba odpowiednik kociej panleukopeni...czy sie mylę :roll:
Night_Wolf
Posty: 14
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:29
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Night_Wolf »

To z tego co mi wiadomo dwie nazwy jednej choroby :wink:
"Wszyscy leżymy w rynsztoku, lecz niektórzy z nas patrzą w gwiazdy"
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

no ja właśnie czytałam, że dwie odmiany raczej...ze parwo sie kot nie zarazi..tak samo jak PP sie nie zarazi pies bo nie było nigdy udokumentowanego przypadku...a sprawdzałam dokładnie jak brałam mojego rudego po kociaku z PP :roll: :oops:
Awatar użytkownika
anastasia
Posty: 633
Rejestracja: 02 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: anastasia »

Po wielu miesiącach oczekiwań dla AMURA także nastał Wielki Dzień i w sobotę przeprowadził się do swojego domku. Zamieszkał z Kotem Odważnikiem, przepięknym burasem a teraz trwa oswajanie.
Mam nadzieję, że domek zda nam tutaj relacje bo wiem że jest wesoło :wink:

Cała rodzinka już na swoim :twisted:
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Awatar użytkownika
natisha27
Posty: 49
Rejestracja: 30 lis 2010, 21:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: natisha27 »

Super :) Trzymam mocno mocno kciuki za Amurka :)
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem."
Night_Wolf
Posty: 14
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:29
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Night_Wolf »

Zgodnie z obietnicą złożoną pewnej pani zamieszczam aktualne zdjęcia panny Aurory, która jak by nie patrzył za nieco ponad miesiąc kończy rok ^^


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Wszyscy leżymy w rynsztoku, lecz niektórzy z nas patrzą w gwiazdy"
Night_Wolf
Posty: 14
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:29
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Night_Wolf »

Czekam na nowe foty reszty rodzeństwa ;) :twisted:
"Wszyscy leżymy w rynsztoku, lecz niektórzy z nas patrzą w gwiazdy"
ODPOWIEDZ