Flamandowie ;-) Flakon, Tafla i Kafel
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Psica zwana Lukką nadal towarzyszy rodzicom. Nikt na razie jej nie szuka
A kociaki czekają na domki i lenią się niemiłosiernie
. Spanie do góry brzuchem na hamaczku albo gdziekolwiek to ulubione zajęcie Flakona, Tafla woli trenować spanie w dziwnych pozycjach na drapaku a Kafel budzi się tylko po to by ziewnąć
. Relacja zdjęciowa poniżej:




[/url
[url=http://fotozrzut.pl/]
Na razie z adopcjami cisza. Dwie osoby chciały Taflę, ale jak usłyszały o jej oczku to zamilkły na wieki. Kij im w oko
. Maluchy i tak znajdą cudowne domy, chociaż ja mam chyba doła
.


A kociaki czekają na domki i lenią się niemiłosiernie







[url=http://fotozrzut.pl/]

Na razie z adopcjami cisza. Dwie osoby chciały Taflę, ale jak usłyszały o jej oczku to zamilkły na wieki. Kij im w oko


Dół sam przeszedł, mimo że Flamandowie wciąż bezdomni i bezrozumni
. Włażą wszędzie gdzie się da. A da się wszędzie. Potem z szfay bądź szuflady dobiega żałosne miauczenie z prośbą o pomoc
. Ostatnio nawet sprawdzałam piekarnik, zanim go włączyłam
, futer na razie nie pieczemy.
Maluch są ślicznei kochane. Czyściutkie, mięciutkie i pachnące
. Rozmruczane, rozbawione, dają brzuszki do głaskania i wogóle są absolutnie idealne
. Jak tak dalej pójdzie to będę miała pięcioro rezydentów 



Maluch są ślicznei kochane. Czyściutkie, mięciutkie i pachnące



Kafel się wyprowadził
. Wciąż nie chce mi się wierzyć, bo w obecności nowych opiekunów udawał dzikiego i wrednego kocura
. Zostałam ofukana, zwiał za tapczan i nie chciał wyleźć itp. Chyba było mu u nas dobrze
. Ale nowi opiekunowie się nie zrazili, więc chyba będą mieli dla niego dużo cierpliwości
.
A to ostatnie zdjęcie chłopaków razem (pewnie wyjaśnia troszkę dlaczego Kafel nie chciał się wyprowadzić
, gdzie on znajdzie drugi taki hamak... I brata.)

Szczęśliwego życia łakomczuszku






A to ostatnie zdjęcie chłopaków razem (pewnie wyjaśnia troszkę dlaczego Kafel nie chciał się wyprowadzić


Szczęśliwego życia łakomczuszku

Lukka już raczej zostanie u rodziców. Nikt jej nie szuka
. Jeśli rzeczywiście ktoś ją wyrzucił to ja chyba niewiele jeszcze z zasad tego świata rozumiem
Ona jest śliczna, ale poza tym ma cudowny charakter. Cieszy się na widok każdego człowieka, nigdy nie warknęła na żadne zwierzę w domu. Uwielbia się bawić, jest grzeczna... Nie hałasuje. Troszkę jest gapowata tzn łatwo ją podeptać, albo przytrzasnąć drzwiami, ale to sprawia, że jest jeszcze słodsza
. Mam do niej wyraźną słabość
. Prawdziwy pies Pluto z niej
A właściciela szukaliśmy w różnych działach na dogomanii, w Związku Kynologicznym i przez (bardzo miłą i chętną do pomocy
) hodowczynię tej rasy. I nic 





A właściciela szukaliśmy w różnych działach na dogomanii, w Związku Kynologicznym i przez (bardzo miłą i chętną do pomocy


Może ktoś jechał na wakacje i pies był "zbędnym ciężarem"... Smutne ale często prawdziwe
. Maju kociaki sa wspaniałe i kochane, widać że dobrze im u Ciebie
. Możesz powiedzieć jaki masz drapak, bo na zdjęciach wydaje sie być bardzo solidny a ja chciałabym moim pociechom sprawić nowy i zastanawiam się jaki. Ściskam Twoje kicie!

