Udało się w szale zabawy, podczas zwiedzania salonów, zrobić kilka nierozmazanych zdjęć więc przedstawiam czwórkę kolejno:
Robin
Uwielbia ciągle się wspinać i wdrapywać. Jest największy, najciekawszy i najodważniejszy z całej rodziny Gremlinów.
Marion
Nazywana także przez Igora Bursztynkiem:) Największa gaduła! Wystarczy na sekundę przestać ją głaskać i wrzeszczy patrząc nam prosto w oczy, domagając się uwagi i mizianek. W zamian za rozpieszczanie liże swoim małym różowym języczkiem:) Jest strasznie kochana i proludzka!
Ted
Cały czarny kocurek, który podczas tulenia mruczy najgłośniej ze wszystkich:) Broi z Robinem i Marion, chociaż często nie nadąża jednak:) Szczególnie w wyścigach po schodach. Jest PRZEuroczy, taka mała czarna kulka z bardzo dziecięcym pyszczkiem!
Cosmokot
No i została czarno-biała kotka Cosmokot vel Gizma

Najbardziej charakterystyczny z rodziny Gremlinów
Na początku była najbardziej zdystansowana ze wszystkich, ale aktualnie szaleje strasznie:) Woli bawić się raczej sama, nie "papuguje" za resztą. Słodko wtula się w człowieka. Trzeba o Nią dbać i uważać, ponieważ jest najmniejszą cosmokulką:) Obecnie waży 500g.

Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.