Kolejna rutynowa wizyta u weta za nami.
Chłopaki są w świetnej formie.
Sierść lśniąca, uszka czyste, oczy też.
Aktualna waga:
Czarek 4,3 kg
Czesio 3,8 kg
Od razu mówię, że nie przekarmiam ich.
Chłopaki dosłownie rosną w oczach.
Dziś dostali tylko lek na skórę przeciwko pasożytom zewnętrznym.
Czarek codziennie wieczorem zasypia w łóżku mojego syna
Początkowo, jak tylko syn zasnął, on od razu "ewakuował się " z pokoju dziecinnego.
Teraz śpi rozanielony i trudno go wyciągnąć z łóżka.
Czesio w tym czasie chodzi i śpiewa ( czyli nawołuje Czarka ).
Przestaje dopiero, gdy go biorę na kolana.
Wtedy zachowuje się jak niemowlę : główka na moich piersiach, łapką ( pazurki schowane ) domaga się pieszczot.
Jak Czaruś w końcu wyjdzie z łóżka mojego dziecięcia, to zaczynają się harce.

Pozdrawiam. Malwinka.