annaz@kocipazur.org
---
Kilka tygodni temu zgłosiła się do nas Sylwia mieszkająca na Śródce w sprawie sterylizacji kilku kotek z podwórka.
Jednej z kotek nie udało się złapać na czas i się okociła w piwnicy. Wysterylizowaliśmy więc pozostałe, a na tę jedną czekaliśmy, aż wyprowadzi maluchy.
Dziś rano zabraliśmy rodzinkę. Mama, śliczna szylkretka, trochę wściekła jest z tej okazji.
Dzieci lekko przerażone i syczące, ale nie gryzą i nie drapią.
Kociaków była trójka, ale dziś na podwórku zastaliśmy tylko dwa. Możliwe, że trzeciego ktoś zabrał wcześniej, Sylwia spróbuje to ustalić. Jeśli jednak maluch pojawi się na podwórku, to będziemy go również łapać.
Na razie przedstawiamy dwa brudaski:
