Witam,
Mam pytanie, jakiego weta polecacie w Poznaniu??
Miałam swojego - był dobry i tani. Serce do zwierząt ma jak nikt,dla każdego zwierza, ale się przeprowadziłam, i wyprawa specjalnie do niego średnio mnie urządza.
Ostatnio skorzystałam z weta na Polance - podobało mi się. Fajni lekarze, konkretni, kompetentni, ale co tu dużo mówić - trochę drogo. Kastracja u mojego weta to było 100 zł, na Polance 150 - przy jednym kocie nie jest to majątek ale przy ośmiu jest już różnica. Mam swoje dwa koty w domu - ale opiekę weta funduję kotom mojej babci - których obecnie jest 7 (były 4 - ale kotka się rozmnożyła,bo babcia nie chciała jej sterylizować,bo za stara....żadne argumenty nie docierały i teraz jest 7) - z moimi dwoma daje to 9.....Mam więc w kolejce dwie sterylizacje jeszcze i dwie kastracje .....sterylizacje są do wykonania jak najszybciej żeby się dalej nie mnożyły z kastracją mogę jeszcze poczekać.
Zwykle sama odrobaczam koty, i był to koszt 15 zł od kota - na Polance za moje dwa diaboły zapłaciłam 50 zł, więc robią się konkretne kwoty

((.
Ewentualnie, mam jeszcze pytanie, czy Fundacja może pośredniczyć w wydaniu tych trzech młodych - mają obecnie 6 tygodni.