Przeszła pod moją opiekę wczoraj wieczorem. Niestety jest przerażona zmianą otoczenia (nie ma u mnie kotów, są za to ludzie i w ogóle jakoś tak nieswojo ;-) i do 2 w nocy siedziała w łazience pod zlewem. Obecnie przeniosła się za łóżko. Nie podchodzi, nie wychodzi stamtąd ani do misek ani do kuwety, daje się dotknąć ale syczy. No i w związku z tym nie posiadam na chwilę obecną zadnych jej zdjęć. Jak tylko wyjdzie zza łóżka, zrobię jej sesję.
Tymczasem mogę napisać, że jest krówką 50/50 czarno-białą. Ma białe uszka, łapki (chyba), krowiasty grzbiet, większość pyszczka jest czarna. Ze względu na trójkątną mordkę i odznaczające się białe uszy miała ksywkę Królik. I, o ile nie strzeli mnie fantazja, tak już chyba pozostanie.
Założyłam jej zwyczajowo stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/pages/Kr%C3%B3 ... 68?sk=wall
Będę tam postowała regularnie zdjęcia.
Królik, czyli Tola na picasie
