Serio? No masz. I po co ja taka wyrywna
Zapomniałam jeszcze napisać wagi "wejściowej"
bura 440g
krówka 560g
czarny 510g
łaciata 590g
Pierwszego dnia 3/4 towarzystwa zarzuciło strajk głodowy. Mógł to być efekt podwyższonej temperatury. Wszystkie oprócz czarnego chłopaka miały 39,6 stopnia. Chociaż bardziej obstawiam, że były zbyt wystraszone tymi wszystkimi "eksperymentami", jakim poddały je te podłe dwunogi, na które trzeba cały czas prychać. Skrzętnie wykorzystała to bura kruszynka. Obrała inną taktykę - stoicki spokój i wpierdolenie porcji rodzeństwa.
"Paweł na górze, a Gaweł na dole"
No ale, ale to było wczoraj, w zwykłej "małej" (czyli średniej klatce). Dziś szkraby dostały rezydencję. Fufu powiedziała - wyniesiesz sofę i klatka się zmieści. No nowy "mebel" w istocie zajmuje sporą część salonu. Ale grunt, że szkraby są zadowolone.
A za drzwiami jeszcze większy świat
A gdzie się dzieci najlepiej bawią? Wiadomo, w "piaskownicy".
No i w końcu nie tylko bura się bawi, ale nieśmiało zaczyna dołączać reszta.
