filo pisze:
PS. Czy przy takiej ilości kolonistów to nie trzeba już jakiejś licencji wyrabiać?
jakiś kurs pedagogiczny czy coś by się przydało
Uprawnienia pedagogiczne wystarczą? Takie do uczenia w szkole? Bo posiadam.
Muszę się nauczyć rozróżniać te czarne pędraki. Siedzi mi jedna na kolanach od godziny i nie wiem, która. Sprawdziłam - ta z białymi włoskami. Muszę poszukać, która to, bo się pogubiłam Może im jakieś kolorowe tasiemki założyć, żeby z daleka rozróżnić
„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”
Dziewczyny zadomowione. Tylko gdzie one się nauczyły tych wszystkich niecenzuralnych syków i warków? Uszy puchną.
Chipsa znalazła dziurę, o której istnieniu nawet się nie domyślałam. Ale wychodzi, jak się tylko na nią spojrzy. Podoba jej się też hamaczek. Gipsy (chyba) dzisiaj pół nocy mruczała mi do ucha. No spać się nie da z nią Rano obie pojawiły się w łóżku na głaski i obie urządziły koncert mruczanek. Poza tym są szybkie jak błyskawice i wysokopienne. Nawet miejscówkę Biśki na radiu opanowały. Z Biśką to chyba mają jakąś babską spółkę, bo chórem syczą na facetów. Jakoś im wujkowie niekoniecznie przypadli do gustu.
Czy one miały w planach jakieś wystawianie się szerszej publiczności?
Nie Chipsa tylko Chispa Hehehehe, też mi się myli Co za małe sprzedajne koty Co masz na myśli? Wystawienie ich na akcji adopcyjnej?
„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”
Ja nic nie wiem o akcji adopcyjnej. A teraz w weekend jest Palmiarnia...
Gypsy ci przeszkadzała w nocy to jest mega przylepiec i najbardziej bezproblemowy i olewuski kot jakiego widziałam
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian
„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”
Bo Chispa jest bardziej subtelna w swej miłości do człowieka. I dba żeby była równowaga kocia
A doniczka... to się z Bobisiem zgrały nie no u mnie też miętoliły kwiatki, tak nieco, odrobinkę
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian