Rosa

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

fuerstathos pisze:otrzymała imię Rosa - jak pewien system rynnowy ;)
Lubię takie pochodzenie imion ::
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

Rosa to na razie koci aniołek, może to katar tak na nią działa?
nie biega nie niszczy, tylko dostojnie się przechadza :lol: - prawie jak mała kocia dama (prawie, ponieważ damy nie puszczają takich bąków i nie kichają smarkami ludziom w twarz :: )

Obrazek
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

Wspaniałe uzasadnienie :lol:
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

dziecko ponoć od 3 w nocy nie śpi bo bawiło się z ciocią Puchatą, w efekcie teraz mała tylko chodzi i szuka gdzieby się tu położyć :roll:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

Jejuuu jaka ona cudna, czuję pociąg do tego kota :lol: szkoda, że męża nie namówię na trzeciego :cry:
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

mała wczoraj miała chyba maly kryzys zdrowotny bo od rana tylko spała, dziś jest znaczna poprawa i już tyle nie kicha i nie świszcze nosem. Humorek dopisuje i już z myszą szalała. Rosa lubi spać na człowieku albo przytulona do czlowieka. Ponoć wczoraj po wizycie u weta spała z TŻtem. A koło mnie spała pół nocy - później ją odniosłam do klatki bo kręgosłup mnie bolał od spania w jednej pozycji a balam się, że mogę ją przygnieść.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 14 sty 2013, 14:57 przez kiniek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Jakie cudo :serce: Ty już przestań jej robić zdjęcia, bo mam ochotę wszystkie wrzucać do ogłoszenia ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

lepiej mieć nadmiar zdjęć do ogłoszeń niż ich niedobór ::
a korzystalam z okazji, że jest weekend i w miarę dobre światło bo w tygodniu jak wracam to już jest ciemno i zdjęcia są do bani.
Malutka korzysta z kuwety dla dużych kotków i robi przeglądy misek dużym kotkom :lol:
Jest taka grzeczna, że nawet ciocia Mona aż tak bardzo jej nie nienawidzi (tylko trochę :roll: ) więc sobie chodzi ciągle luzem, co jakiś czas tylko sprawdzam gdzię się podziała.

I mała niespodzianka, Rosa ma podwójne kły - co oznacza, że nie ma 3 miesięcy a 5. Widać tak mała jest zabiedzona, że taki z niej mały smark :roll: .
Na ważaniu u weta wyszła waga 1300, przy czym mala miała wzdęcie więc waga nieco zawyżona przez wzdęty brzuszek. Jak się ją głaszcze to czuć kosteczki.
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

no i się posrało, a dokladniej to dziecko posrać się nie chce :evil:
Rosa się zapchała, wymiotuje a kupki zrobić nie może. Dostała czopka, zastrzyk rozkurczowy, nawodnienie podskórne, a ja jej strzykawą podaję mleko z siemieniem, a kupy jak nie było tak nie ma :(
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

i jak tam slicznota??
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

kupa była, nic nie mówiła ::
ale jelita jakieś ma jeszcze rozregulowane i na razie jest na diecie kurczak+siemie lniane i obserwujemy. No i jeszcze antybiotyk dostaje bo nadal pokichuje, chociaz glucik wyskakuje już bardzo sporadycznie.
Na szczęście kuracjuszka z niej bardzo posłuszna.

a dziś wygląda tak
Obrazek
Obrazek
to jest poruszone, ale widać różnicę między dużym kotem i malym kotem
Obrazek
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Maluda jest cudna! Tylko jakaś taka za grzeczna jak na małego kociaka! :shock:
Sama łagodność na czterech pomazanych łapkach! Byłam, widziałam, zdziwiłam się! :twisted:
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

umaszczenie bombowe :)
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

mała zaczyna psocić jak na kociaka przystalo. Zauważylam też, że czasem jak jej coś nie przypasi to robi awanturę jakby ktoś kotka bił :roll:
Wczoraj się zaczepila pazurami o reklamówkę z filcem w momencie kiedy próbowała wleźć pod stolik i narobila krzyku jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Raz też tak zaprotestowala jak M ją przenosił do drugiego pokoju, aż się Puchata wystraszyła. W dodatku żarłok z niej i żebrak straszny, ale też maly pomocnik (o ile pomocne są próby pogryzienia serwetek do decu i włażenie na kolana komuś kto posluguje ię właśnie pędzlem z klejem - ale kazda pora na mizianki jest dobra).
Dziecko wykazuje też pewną (nawet sporą) odporność na sugestie pt. "nie właź tu", "uciekaj stąd bo cię nadepnę", "ława nie jest dla kotków", "nie obgryzaj mi spodni" i kilka podobnych. Zestawianie ją z miejsca w którym aktualnie przebywać nie powinna jest dla niej niezłą zabawą - wraca jak bumerang :roll: Mało tego zachowuje się jakby nie wiedziała czym jest strach - zdarzyło się, że M upuścił talerz, który z hukiem odbił się od podłogi i wylądował 20 cm przed dzieckiem, normalny kot zabiłby się o własne łapy przy ucieczce, ale nie dziecko. Dziecko nie zna strachu. Duże kotki są fajne do ganiania, ale Pusia akurat te wyścigi chyba lubi :wink:
Zdecydowanym plusem jest, że nie opanowała jeszcze wskakiwania na meble. Na ławę wlezie bo się wskrobie na kanapę, a z kanapy to już blisko. Ale wyższe meble są nadal poza zasięgiem.
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

dobra jest :D
ODPOWIEDZ