BLEKI - już szczęśliwy w swoim domu :))

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Czy ja mówiłam,że Bleki nic nie je? Pomyliłam się on je wszystko i bez przerwy sępi :) Wyjada karmę i Gadusiowi (Acana Light) i Yodzie (RC intestinal), je puszkowe i surowe mięcho
A poza tym już tłucze moje kotuchy :(
O 4 nad ranem postanowił zrobić w domu porządki i chciał napaść na Dusię. Oboje narobili wrzasku ale chyba nie doszło do darcia pierza bo bure futro nie fruwało.
Rude i czarne już lata po domu.
Zamknęłam paskuda w osobnym pokoju, ale teraz jak wyszłam do pracy zostawiłam go na wolności i nie wiem, czy dobrze zrobiłam... mam nadzieję, że będą spali.
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

czyli bleki sie rozgościł... :roll:
Awatar użytkownika
Dunia
Posty: 166
Rejestracja: 18 maja 2006, 21:47
Lokalizacja: Poznań-Grunwald
Kontakt:

Post autor: Dunia »

drevni.kocur pisze:czyli bleki sie rozgościł... :roll:
:turla: :turla: :turla:
o-je-jej,kotki dwie :)

Obrazek
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Fotki z życia BleKotów ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Musiałam oddac aparat więc chwilowo zdjęć nie będzie :(
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

są jakieś zapytania o Blekiego??
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

na razie nic, jedynie satynka ma branie.
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Wygląda na to,że sporą część domowych awantur wywołuje Gaduś. Kto by pomyślał, taka słodka chałwa ;)
Gaduś zaczepia Blekiego. Chyba chce się z nim bawić, ale głowy nie dam, może chce mu po prostu przyłożyć :)
Wygląda to fajnie. Gadulec szturcha Blekiego, Bleki ostrzegawczo miauczy, więc Gaduś powili (wygląda to jak na zwolnionym filmie) obchodzi Blekota dookoła i znowu go zaczepia z innej strony. Wczoraj widziałam, jak Belkot chciał spać więc prócz miauczenia nie wyniknęła z tego afera, ale domyślam się,że w innych momentach Blekuś rusza do ataku.
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

u mnie Bleki rozpoczynał dzień od "obchodu" - czyli wyszukiwania wszystkich kotów w mieszkaniu i spuszczania im po kolei łomotu ;)
miałam nadzieje, że u Ciebie wreszcie jakiś kocur go utemperuje.
Go Gaduś! :twisted:
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

U mnie zazwyczaj wystarczy mu jak jednego spierze. Cześciej obrywa Gadus :( Yoda wieje pod szafki w kuchni
Dzisiaj jak wróciłam z pracy wszędzie było pełno rudego i czarnego futra.
Chyba obrzydliwaemu brutalowi krople Bacha zafunduje na złagodzenie charakteru :evil:
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Ania_A
Posty: 47
Rejestracja: 30 mar 2007, 8:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania_A »

biedna reszta kociaków domu :(
jak przyglądam się naszej kotce to też z niej taka mała przeganiaczka, ale na szczeście tylko straszy resztę.
Pytałam znajomych o domek dla Blekiego, ale niestety albo ktoś ma już koty i wtedy to nie wchodzi w grę, a ci co nie mają jakoś nie dają się namówić ...
chyba nie mam daru przekonywania :roll:
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

Aniu, dzięki, że chociaż próbujesz. :hug:

Bleki to naprawdę miły kocurek (i śliczny!). Wobec ludzi NIGDY nie jest agresywny. No ale inne koty terroryzuje niestety. Mój Perun oprócz kłaczków zostawiał też mokre plamy. Bidulek siusiał pod siebie ze strachu. :(
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Moje chłopaki jednak lepiej go znoszą. A dzisiaj słyszałam jak Dusia na niego warczała. Rotwailer by się nie powstydził :) I na razie (puk puk w niemalowane) Bleki jej nie bije.
A poza tym Bleki jest na prawdę kochany. Mizia się, przytula i pozwala sobie obciąć pazury. A jak bosko udaje niewiniątko ;) Ja go wyzywam, że Dusię zaczepia a on się ociera o krzesło i wyraźnie mów, że on tak tylko tu sobie zwiedza i nie ma nic złego na myśli ;)
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

pantea pisze: A jak bosko udaje niewiniątko ;) Ja go wyzywam, że Dusię zaczepia a on się ociera o krzesło i wyraźnie mów, że on tak tylko tu sobie zwiedza i nie ma nic złego na myśli ;)
DOKŁADNIE!! :lol: :lol: O tym właśnie mówiłam. hehe
Jeszcze robi taki obrót na paluszkach, że niby w drugą stronę szedł :lol:
Cwaniak i czaruś jeden, on sobie doskonale zdaje sprawę z tego, że mu nie wolno.
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Jeszcze trochę i zaczne wierzyć, że to moje koty biją Blekiego ;) Dzisiaj widziałam jak po wymianie ciosów z Gadusiem (po których głownie czarne futro fruwało) Bleki przed nim uciekał :) A później jak Dusia zaczęła warczeć na czarnego to z dokulonym ogonem wycofał sie z jej pokoju :)

Niestety, obwiam się że on to sobie odbije... :(
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Największym zadymiarzem w moim domu jest Gaduś :twisted: serio, serio.
Już mu zagroziłam, że mu przetrzepie to rude futro ale chyba mi nie uwierzył bo mruczał jak go wyzywałam ;)
Łazi za Blekim i go zaczepia. Blekuś ucieka przded nim na szafki w kuchni
:)
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
ODPOWIEDZ