Chanel - koteczka skopana przez ludzi
Moderatorzy: crestwood, Migotka
hej, no własnie też mam tę wątpliwość, napisałam o tym przed chwilą na fejsie
Nie wydaje Wam się, że źrenica chorego oka reaguje na światło? Na zdjęciach robionych z lampą błyskową jest wąska, a na tych bez lampy szeroka. Czy tylko mi się tak wydaje..? Nie zmienia to oczywiście pytania jak bardzo oko jest chore. Ale poddaje w wątpliwość, czy jest martwe.
Nie wydaje Wam się, że źrenica chorego oka reaguje na światło? Na zdjęciach robionych z lampą błyskową jest wąska, a na tych bez lampy szeroka. Czy tylko mi się tak wydaje..? Nie zmienia to oczywiście pytania jak bardzo oko jest chore. Ale poddaje w wątpliwość, czy jest martwe.
Chanel
Faktycznie źrenica wygląda jakby reagowała na światło. Może uda się to oko uratować, było by fajnie, jak by widziała na oba. Prześliczna koteczka. Mam nadzieję że złapią to bydle które jej to zrobiło. Zdjęcie z adresem opublikować w każdej gazecie i telewizji, niech będzie „sławny“ w całym kraju.
Faktycznie, opiekunki Chanel też zauważyły reakcję na światło. Wet również. Ale mimo to mówił o usunięciu - nie wiem, czy uszkodzenia mechaniczne nie są zbyt rozległe, by dało się to połatać. Ale to już tylko moje przypuszczenia.
W piątek kicia ma bardziej szczegółowe badania we Wrocławiu - wtedy nie będziemy mieć już wątpliwości. Trzymajcie kciuki!
W piątek kicia ma bardziej szczegółowe badania we Wrocławiu - wtedy nie będziemy mieć już wątpliwości. Trzymajcie kciuki!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Nefrestim, niestety nadal mówimy o sytuacji zagrożenia życia - to jednak uraz głowy i nie wiadomo, co czai się w środku. W każdej chwili może się objawić jakiś krwiak - niestety efekty takich urazów mogą dać znać o sobie dopiero po jakimś czasie 

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Dziś dotarła pierwsza paczuszka z karmą dla Chanel. Mimo kroplówki, Opiekunka postanowiła spróbować podsunąć małej troszkę rozrobionej z wodą pasty - to, co płynne zostało zjedzone : 

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
wydaje mi się, że okiem problem może być innej natury, nie chroni go powieka więc nie jest ani nawilżane, ani oczyszczane, a jego umiejscowienie jest na tyle nieszczęśliwe, że łatwo o uraz mechaniczny. Więc zapewne lepiej je usunąć teraz nim coś się zacznie z nim dziać.
bo wsadzić go w oczodłó chyba się nie da
bo wsadzić go w oczodłó chyba się nie da

"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Ostatnio niestety więcej informacji na fejsie niż tu 
Ale po prostu nie wyrabiamy się z pisaniem. Ta fejsnowela powoduje, że mamy dzisiątki pw i zapytań. A sama Chanel wymaga opieki i towarzystwa, więc Morri siedzi z kotką, a nie w necie.
W niedzielę 24.02.2013 Chanel przeszłą operację w Animaldent.
W skrócie, w języku dla ludzi:
- żuchwa (ja bym powiedziała dolna szczęka) zdrutowana
- szczęka (górna) ustabilizowana akrylem
- złamany kieł zabezpieczony
- w stawie szczękowo-żuchwowym w sumie odłamany jest taki "dzyndzelek" i po konsultacjach zapadła decyzja, że nie ruszamy, bo pewnie sam się obleje. A wprowadzenie stabilizacji mogłoby spowodować usztywnienie stawu na zawsze.
Za 6 tygodni tomografia, ściąganie drutów i decyzja co dalej ze stawem
Badania krwi - leukocytoza, reszta ok.
Jeśli chodzi o oko, które raz jest wybałuszona, a raz wpada na swoje miejsce - kości jarzmowej praktycznie nie ma. A jest to kość, która po prostu trzyma oko na miejsci. Do tego rogówka uszkodzona. Na 99% do usunięcia, potwierdzimy u okulisty.
Foty:


Ale po prostu nie wyrabiamy się z pisaniem. Ta fejsnowela powoduje, że mamy dzisiątki pw i zapytań. A sama Chanel wymaga opieki i towarzystwa, więc Morri siedzi z kotką, a nie w necie.
W niedzielę 24.02.2013 Chanel przeszłą operację w Animaldent.
W skrócie, w języku dla ludzi:
- żuchwa (ja bym powiedziała dolna szczęka) zdrutowana
- szczęka (górna) ustabilizowana akrylem
- złamany kieł zabezpieczony
- w stawie szczękowo-żuchwowym w sumie odłamany jest taki "dzyndzelek" i po konsultacjach zapadła decyzja, że nie ruszamy, bo pewnie sam się obleje. A wprowadzenie stabilizacji mogłoby spowodować usztywnienie stawu na zawsze.
Za 6 tygodni tomografia, ściąganie drutów i decyzja co dalej ze stawem
Badania krwi - leukocytoza, reszta ok.
Jeśli chodzi o oko, które raz jest wybałuszona, a raz wpada na swoje miejsce - kości jarzmowej praktycznie nie ma. A jest to kość, która po prostu trzyma oko na miejsci. Do tego rogówka uszkodzona. Na 99% do usunięcia, potwierdzimy u okulisty.
Foty:




