Kocica miewa się dobrze. Tydzień temu byłyśmy na wizycie kontrolnej u weterynarza. Oczka wyglądają już w porządku, powtórzona morfologia wykazała spadek poziomu leukocytów, wszystko mamy już w normie

Uszka zostały jeszcze lekko doczyszczone, wszelkie maści i krople poszły w odstawkę i kota została określona jako zdrowa i gotowa do szczepienia. Z chipem poczekam jeszcze 3-4 tygodnie, żeby dać jej trochę odpocząć od lekarza i igieł. Masa 5300.
Dla fanów trochę fotek

:
Mój pierwszy poranny widok (tutaj jeszcze leczyłyśmy oczko):
link
Kicia w ogóle lubi takie bliskie spotkania, lizanie albo stempelki noskiem po twarzy to poranny standard
A to zdjęcie sprzed dosłownie chwili:
link
I jeszcze kilka kanapowo-dywanowych standardów:
link
link
link
link
link
Podczas wszelkich aktywności ciężko zrobić jej zdjęcie. Odwraca pyszczek, nie lubi za bardzo pozować.
Dobrze nam z Całką. Mam nadzieję, że kocince z nami też dobrze.