Serena

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Serena

Post autor: moorland »

Obrazek

Serena na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/1101039698 ... kiegoMorri#

A wszystko zaczęło się tak:
(...) siedzi kociak pod hotelem Rzymskiem, bo ponoć utknął pod maską, drze się w niebo głosy zebrało się pełno ludzi i oczywiście nikt nie może pomóc, straż miejska nic nie może zrobić, policja była i zostawiła za szybą kartkę dla kierowcy, że ma kota pod maską, samochód stoi nieruszany już od bardzo dawna podobno...
Ostatnio zmieniony 18 lip 2014, 22:53 przez moorland, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

jak nieruszany to włam łomem i tyle

tylko kto to zrobi... :roll:
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jeśli sprawa aktualna, mam prokociego znajomego w policji
edit: ten kot się tam ugotuje :(
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Morri pisze:Jeśli sprawa aktualna, mam prokociego znajomego w policji
edit: ten kot się tam ugotuje :(
kot wydobyty, mega pilnie potrzebny DT dla nieszczepionego kociaka
Obrazek
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

nie wydobyty jednak się okazuje, zaklinował czy coś i w dodatku mega przestraszony, ciągle tam walczą, policja przyjechała i zrobiła gnój, że oni grzebią w tym aucie więc nie mogą dalej, podobno policja pojechała na komende ustalić właściciela. małemu tylko doopka wystaje ale nie można wyciągnąć, chyba bez otwarcia maski się jednak nie obejdzie.
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

no to dupa :(
Obrazek
kamilczak
Posty: 146
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kamilczak »

Masakra :/ Jak to zwierzątko musi być przerażone :(
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Wróciłam do domu, Morri pewnie też, niestety nic się nie udało, co za porażka... trzeba było go tam zostawić biedaka, oby matka go odnalazła, bo w pobliżu z trzy karmiące kocice się kręciły :evil: przy okazji trzeba wpisać na listę do sterylizacji bramę przy galerii mm.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

moorland pisze:Wróciłam do domu, Morri pewnie też, niestety nic się nie udało, co za porażka... trzeba było go tam zostawić biedaka, oby matka go odnalazła, bo w pobliżu z trzy karmiące kocice się kręciły :evil: przy okazji trzeba wpisać na listę do sterylizacji bramę przy galerii mm.
tia wróciłam. szlag by trafił taką robotę :evil: ale gdzieś tam mam nadzieję, że jak się na mieście uspokoi, malec trafi do matki :(
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Jezu, mam nadzieję, że się koty same ogarnęły przez noc. (...)!!!
Może to absurdalne porównanie, ale gdyby o dzieciaka chodziło, to by dali rade.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2013, 21:34 przez Kri, łącznie zmieniany 1 raz.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Ktoś wie co z maluchem...?
Ile taki kot w taki upał tam wytrzyma....
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

felinity pisze:Ktoś wie co z maluchem...?
Ile taki kot w taki upał tam wytrzyma....
nie mogę przestać o nim myśleć :cry3:
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Morri pisze:
felinity pisze:Ktoś wie co z maluchem...?
Ile taki kot w taki upał tam wytrzyma....
nie mogę przestać o nim myśleć :cry3:
Robimy coś z tym...?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Nie mam pojęcia co. Poprosiłam brata, by wybrał się tam - pewnie niedługo będzie. Ale co zrobi? Pochodzi, ponasłuchuje... Jeśli kocio się odezwie, wtedy można myśleć, co dalej. Ale wczoraj daliśmy spokój, jak malec przestał się odzywać - najprawdopodobniej usnął - bo sądząc po jego sprawności przemieszczania się pod samochodami, nic złego na tamten moment mu się nie stało. Kruszynka jest maleńka, 6-7 tygodni.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Maluch złapany ::s ::s ::s ::s ::s
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ