Sytuacja kotów jest niezmienna. Obie na dany moment są zdrowe. Maja została nareszcie zaszczepiona, nie drapie się, czuje się dobrze. Bajka kilka razy wymiotowała, ale prawdopodobnie przez nadmiar kłaczków, od lizania. Oprócz tego czuje się dobrze.
Aktualności Maji i Bajki. Wszystko bez zmian, czyli ok. Maja cały czas zdrowa, nie wraca jak na razie chęć drapania i robienie sobie ran. Bajka jest kotem bezproblemowym. Zdrowa, jak zawsze trochę nieśmiała, ale dobrze się czuje z innymi kotami i spokojnie sobie żyje. Jutro wstawie aktualne zdjęcia.
Domu szukają osobno, bo żyją osobno. Maja jest u mnie w mieszkaniu, a Bajka jest u mojej siostry w domu. Warunek jest taki, Maja nie lubi innych zwierząt, dlatego jest sama, Bajka uwielbia inne zwierzęta i dobrze będzie jak byłaby z innymi kotami.
Aktualności odnosnie Maji i Bajki: Maja ma sie dobrze, jest zdrowa, nie drapie się, czuję się generalnie dobrze. Uwielbia teraz przy ładnej pogodzie wylegiwać sie na balkonie . Bajka miała problemy z zębami. Była u weta i okazało się, że ma zapalenie, i że zęby jej regularnie wypadają, dwa miała usunięte. Niestety prawdopodobnie za jakiś czas będzie musiała pozbyć się wszystkich ząbków. Oprocz tego jest zdrowa, czuje się dobrze.
Aktualności. Maja troche sie drapie, ma małe strupki w kilku miejscach ale sytuacja sie nie pogarsza, wiec na razie obserwujemy, oprocz tego zdrowa i wszystko ok. Teraz bylismy na wakacjach, wiec musiala byc u mojej siostry. Majeczka nie lubi zmieniac miejsca pobytu i ludzi opiekujacych sie nia, wiec posyczala sobie troche, pochowala sie pod lozkiem, ale wrocilismy i juz jest szczesliwa
Aktualności, a przy okazji chciałabym zasięgnąć porady, Bajka, generalnie ma się ok. Od kiedy ma wyleczone zęby, to na nowo szaleje, bawi się, jest pełna życia itp. Problem jednak pojawił się taki, że została przyuważono na siusianiu w różne niefajne miejsca np. kanapa, stół. Wiecie może, jak sobie z tym poradzić?, bo na razie nic mi i siorze nie przychodzi do głowy.
Maja, zaczęła się drapać mocniej jakiś czas temu. Pojechałam z nią na Sołtysią, żeby zobaczyć czy może inny lekarz to zwalczy. Pani powiedziała, że to jest bakteryjne. Maja dostała antybiotyk, na chwile przeszło, jest lepiej, ale nadal troche się drapie. Już sobie ran nie robi, bo zaczęła, ale nie jest idealnie . Oprócz tego Maja ma się dobrze