Aiko

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

foteczki z nowego domu:
Obrazek
Obrazek

i cytacik z maila:
"Malutka przychodzi sama na kolanka. Wczoraj Mąż mówi rano: „Ale, żeby ona wiedziała, że sama z siebie tez może przyjść”, a wieczorem-hop! Mu na kolana :D do mnie dziś już dwa razy przyszła, pieszczoch niesamowity J Ziziemu się wtedy włącza zazdrośnik i zaczyna ją podgryzać."

:love:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
kamilczak
Posty: 146
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kamilczak »

::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Niestety po dwóch miesiącach Aiko wróciła do Fundacji. Państwo, którzy ją adoptowali doszli do wniosku, że kotka nie jest u nich szczęśliwa, co manifestuje się tym, że raz na jakiś czas posikuje im kanapę.
Poczyniłam więc przygotowania na przyjęcie sikającego kota i od wczoraj mam cudownie szeleszczący tapczan. W komfortowych warunkach z czterema parami kocich oczu śledzących jej ruchy, Aiko - jak na razie - nie ma problemów z trafianiem do kuwety. Zobaczymy co będzie dalej.
Na razie Aiko chodzi i syczy na wszystko - zwłaszcza na Daszę. Mam nadzieję, że proces aklimatyzacji potrwa krócej niż za pierwszym razem. Martwi mnie, że do nas nie jest też nastawiona tak przymilnie jak wcześniej i potrafi zawarczeć wzięta na ręce. Ale myślę, że to wskutek stresu związanego z przeprowadzką. Za wcześnie by wyciągać wnioski.
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Trzymamy mocno żeby stresy Aiko trwały jak najkrócej :pociesza:
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
kfiatek
Posty: 49
Rejestracja: 03 lut 2013, 0:25
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: kfiatek »

Bidulka :(
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Małe kroki naprzód:) Jeszcze wczoraj bręczała przy każdej próbie wzięcia na ręce. Dziś przyszła do mnie, wskoczyła na kolana i po prostu zasnęła :)

Na koty w dalszym ciągu syczy - aż mi żal moich rezydentek, bo one - jak do nikogo - z sercem na dłoni do niej, a tu taki syk i wark, że aż uszy po sobie kładą :( Najbardziej jednak żal mi Daszy , która kompletnie nie wie, czemu nowa koleżanka tak na nią krzyczy. Ale wydaje mi się, że jest już tej antypatii mniej.

Siki ciągle w kuwecie :roll:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Już prawie dobrze :) Domowo - Aiko czuje się całkiem jak u siebie - więc nie zapomniała :) Jest rozpuszczona jak dziadowski bicz - muszę ją co chwilę ściągać z miejsc, w których nie lubię widzieć kotów :roll: ale mam nadzieję, że szybko to sobie wyjaśnimy :roll:
Syki już bardzo sporadyczne i jakby trochę od niechcenia :) Z coraz większym zainteresowaniem Aiko obserwuje też zabawy Daszy :) Myślę, że za tydzień będzie komitywa :)
Na razie Aiko jest smutna. Śpi z nami, chętnie wchodzi na kolana, mruczy, ale jest zgaszona :neutral: nie bawi się :neutral:
Siki w kuwecie :hm:
Awatar użytkownika
perdo
Posty: 319
Rejestracja: 22 maja 2013, 16:04
Lokalizacja: Poznan

Post autor: perdo »

Biedna :(
Pezzata tez taka smutna przyszla.
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Morri pisze:Siki w kuwecie :hm:
nie jest to w sumie zaskoczeniem
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

marinella pisze:
Morri pisze:Siki w kuwecie :hm:
nie jest to w sumie zaskoczeniem
No nie wiem. Uwierzyłam, że sika poza kuwetą :hm: i nastawiłam się na to, że będę miała zalane wszystko, więc śpię w paskudnie szeleszczących warunkach :evil: Zawsze, kiedy zjawia się u nas nowy kot, przez kilka dni jest meganapięta atmosfera, więc warunki dla sikania jak najlepsze :hm:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Postęp :) Syków już nie ma, Aiko zaczęła się bawić :banan: wracamy do normalności :) O sikach już nie piszę - jak się coś zmieni, dam znać. Nie mam pojęcia, o co chodziło w poprzednim domu, bo powrót do nas na pewno do łatwych i bezstresowych nie należał :hm:
Były nawet delikatne łapoczyny, gdy Kanso próbował zachęcać do zabawy :roll:

Najważniejsze, że już jest git :) Panna nam wyrosła :)
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dodam tylko, że miziankowość Aiko pozostała na piątkę z plusem :) Uwielbia być na kolanach, chętnie przyjmuje pieszczoty :) Niestety nadal próbuje uskuteczniać wspinanie się na człowieka :lol:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Aiko już wyluzowana w pełni :) Siczki regularnie w kuwecie. Nie wiem wiec, o co chodzi :hm:

Zachodzę w głowę, jak można się świadomie pozbawić takiego towarzystwa ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
perdo
Posty: 319
Rejestracja: 22 maja 2013, 16:04
Lokalizacja: Poznan

Post autor: perdo »

:serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Komentarz chyba zbędny? ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ