dzieki Kri Momol być może za tydzień bedzie przeprowadzał
domek sprawia naprawde fajne wrazenie...i jest dla mnie obcy więc tym razem na chłodno wszystko "przekalkuluję"
Katka pisze:dzieki Kri Momol być może za tydzień bedzie przeprowadzał
domek sprawia naprawde fajne wrazenie...i jest dla mnie obcy więc tym razem na chłodno wszystko "przekalkuluję"
ja się wstrzymuję z jakimikolwiek info na fb w takim razie
Fajnie, że się Państwo spodobali, bo tacy fajni, że mi szkoda, że Havana do nich nie idzie.
Jesteśmy jednak po wizycie domku, który zabierze rodzeństwo w pakiecie,
także w sumie nie mogłoby być lepiej.
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą. Robert A. Heinlein
moje Momolowate dziewcze w przyszły czwartek wybywa na nowe włosci
dziś miała odwiedziny i chyba jej sie ludzie spodobali...nie wiem tylko jaz zniesie rozstanie z miską od karmy mojego Tanoshiego...bo spędza z nią pół dnia
pozostanie za nia tesknota a po niej zasikana sofa
Katka pisze:moje Momolowate dziewcze w przyszły czwartek wybywa na nowe włosci
dziś miała odwiedziny i chyba jej sie ludzie spodobali...nie wiem tylko jaz zniesie rozstanie z miską od karmy mojego Tanoshiego...bo spędza z nią pół dnia
pozostanie za nia tesknota a po niej zasikana sofa
no włąśnie miska jest integralnym elementem mieszkania...i reszty misek bo cały "wypasiony" zestaw kupiliśmy ale nowy dom już jest przygotowany na konieczność nabycia czegoś podobnego...jak sie nie sprawdzi to trzeba bedzie zestaw w w domu zmienic
Pan, który adoptował Torę i Kiarę pytał, jakie posłanko im kupić. Dzieciaki spały najchętniej w torze z kulą do kulania (podwójny, ułożony w ósemkę) - i takie posłanko właśnie czekało na nich w nowym domu
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Momol jest kotem idealnym
wczoraj u Żanety czekając na czipa półtorej godziny cały czas siedziała mi na kolanach i aslbo sobie spała albo mruczała albo właziła na Błążeja...dodam, zę poczealnia pełna ludzi...z 3 psami i 2 kotami a wchodziliśmy przedostatni
zero stresa...ona kocha wszystkich ludzi...
polubiła nawet moje psy...jak dała buziaka Kumiko to myślałam, ze sie rozbecze
lubi dzieciaki..da sie nawet ugniatac zdobyła serducha moich kocich rezydentów...nawet ksieżnej Pipi
a dzis jedzie do nowego domku i aż mam ochote podstawić im innego kota
Katka pisze:Momol jest kotem idealnym
wczoraj u Żanety czekając na czipa półtorej godziny cały czas siedziała mi na kolanach i aslbo sobie spała albo mruczała albo właziła na Błążeja...dodam, zę poczealnia pełna ludzi...z 3 psami i 2 kotami a wchodziliśmy przedostatni
zero stresa...ona kocha wszystkich ludzi...
polubiła nawet moje psy...jak dała buziaka Kumiko to myślałam, ze sie rozbecze
lubi dzieciaki..da sie nawet ugniatac zdobyła serducha moich kocich rezydentów...nawet ksieżnej Pipi
a dzis jedzie do nowego domku i aż mam ochote podstawić im innego kota
zawieziona...jak ona uwielbia luzi to sie nie dzieje...ale i tak mnie kochała najbardziej
piecho śmieszny bardzo rozszczekany i towarzyski...zapatrzony w swoją rodzinę, ze masakra na razie czekam na pierwsze relacje z zapoznania
Witajcie,to ja Momoko,wołają na mnie Momosia.
Piesio jeszcze się mnie boi i ucieka i szczeka,ale jeszcze trochę i musi być okej.
Pozdrawiam wszystkich,którzy trzymają za mnie kciuki.
Moje człowieki już mnie kochają,a piesio też mnie pokocha,bo jak by inaczej.