tadamciekawa jestem czy w koncu przyjdzie do łóżka:)
jeśli chodzi o łóżko mamy wieczorny i poranny rytuał
poranny wygląda tak że jak zaczynam się przeciągać i budzić córkę ( którą w sumie powinnam już wykopać z łózka do jej pokoju ) przychodzi się przywitać i postrzelać baranki Maria i Radosław.
A dziś niesmiało za drzwi zajrzał do nas Wojtula, zawołany przyszedł do łózka rozgruchał się na całego a potem wiadomo, kuchnia i śniadanie
