Szpitalne

[daria185]

..coś czuję, że się nie udało

[anastasia]

Mamba po wizycie, nie był to mój szczyt marzeń jeśli chodzi o zachowanie kota, ale nie można mieć wszystkiego:) Najważniejsze, że Mamba zamieszka z jedną z fundacyjnych podopiecznych. Wkrótce pakujemy tobołek.
Z jednej strony się cieszę, z drugiej bardzo mi smutno bo kocham tego czarnego diabełka, w końcu mieszka z nami ponad 1,5 roku. Ale cóż taki nasz los DT.

[marinella]

..coś czuję, że się nie udało

spóźniłaś się ale mamy masę fajowych kociaków

ja polecam moje księzniczki tylko trzeba bedzie na nie chwilę poczekać
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=2151

[daria185]

..coś czuję, że się nie udało

spóźniłaś się ale mamy masę fajowych kociaków

ja polecam moje księzniczki tylko trzeba bedzie na nie chwilę poczekać
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=2151

wiem..tak bywa.Najważniejsze żeby Mamba miała dobrze Ta czarna też jest piękna, a szara wygląda na niesamowitą przylepę

[Morri]

Mamba po wizycie, nie był to mój szczyt marzeń jeśli chodzi o zachowanie kota, ale nie można mieć wszystkiego:) Najważniejsze, że Mamba zamieszka z jedną z fundacyjnych podopiecznych. Wkrótce pakujemy tobołek.
Z jednej strony się cieszę, z drugiej bardzo mi smutno bo kocham tego czarnego diabełka, w końcu mieszka z nami ponad 1,5 roku. Ale cóż taki nasz los DT.

myślę, że Mamba będzie szczęśliwa w tym domku - czuję w kościach

[anastasia]

Dzisiaj zawiozłam Mambunię do jej domku. No cóż mogę napisać potworny stres, aż miała łapki spocone. Serce mi pękało jak ją zostawiałam, bo wiem że trudny czas przed nią, ale jestem dobrej myśli bo jej nowa Pani to bardzo ciepła osoba.

Kciuki potrzebne za szybką aklimatyzację.

[brynia]

Trzymamy kciuki i wysyłamy pozytywne fluidy

[Morri]

Będziemy mocno trzymać

[kat]

Bardzo mocno

[kikin]

[anastasia]

Dzisiaj przywiozłam Mambę z powrotem do domu, czuje się dobrze. Jutro napisze więcej. Wracamy do gry:(

[hanna]

[Asia_B]

że co??

[marinella]

ponoć się dziewczyny nie dogadały

w jeden dzień w sumie nie dziwne

[Morri]

w sumie to nie znam przypadku, żeby się koty w jeden dzień dogadały nawet w domu tymczasowym