Koty z ulicy Santockiej
Moderatorzy: crestwood, Migotka
No pewnie, że rozróżniam
Sabinka jest większa, jaśniejsza i ma łagodniejsze rysy. Kalinka ma wyrazistą oprawę oczu i jak się nachmurzy ma taką minę, że bez kija nie podchodź 
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Dziewczyny już dogadane ze stadem
Sabinka generalnie nie ma problemów z innymi kotami, Kalinka natomiast coraz częściej zapomina, że powinna zawarczeć, kiedy jakiś kot dotyka ją nosem
Na razie nie ma wspólnych gonitw, ale wszystko jest na dobrej drodze
Początkowe obserwacje na razie się potwierdzają: Sabinka wzięta na ręce, rozmrukuje się, choć na razie nie dość pewnie czuje się na kolanach
Kalinka mniej chętna, ale nie pogardzi pieszczotami
Kluczem do pełnej harmonii jest - jak to często bywa - wspólna zabawa z człowiekiem
Dobrze wiedzą, kto im daje jeść i kto rzuca piłeczki 
Teraz krótki instruktaż rozróżniania dziewczyn:

Pysie mają całkiem inne
Teraz krótki instruktaż rozróżniania dziewczyn:

Pysie mają całkiem inne
Początkowo dość mocno stresowały się zmianą otoczenia. Nawet przez chwilę myślałam, że się pochorują, ale podany w porę Scanomune zdziałał cuda i myślę, że na początku przyszłego tygodnia będziemy się szczepić 
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Zdecydowanie Sabinka mnie rozczula - sama jeszcze nie przyjdzie wprost, by ją wziąć na ręce, ale na przykład położy się pod krzesłem, na którym siedzę. Kiedy się po nią schylę, już mruży oczy, a wzięta na ręce, zaczyna mruczeć
A Kalinka mnie rozśmiesza tą swoją trochę naburmuszoną, zgredliwą postawą
Nie wiem, czy taki jej urok, czy jej to przejdzie, bo widać, że się nie boi i bardzo pewnie zajmuje miejscówki ulubione przez rezydentów. Potrafi położyć się w drzwiach i nie przepuścić żadnego kota - bo ona leży. Leży i powarkuje. A one, potulne jak baranki, wycofują się i nie wchodzą jej w drogę. Bywa, że przechodząc koło śpiącej Sary, nawarczy na nią za to, że na nią spojrzała
Z mieszkania co chwilę dobiega buczenie Kalinki, ale już się tym nie przejmuję, bo wiem, że powody są niedorzeczne
Poza tym żadnych konfliktów 
A Kalinka mnie rozśmiesza tą swoją trochę naburmuszoną, zgredliwą postawą
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
śliczne zdjęcia pyszczkówMorri pisze:Dziewczyny już dogadane ze stademSabinka generalnie nie ma problemów z innymi kotami, Kalinka natomiast coraz częściej zapomina, że powinna zawarczeć, kiedy jakiś kot dotyka ją nosem
Na razie nie ma wspólnych gonitw, ale wszystko jest na dobrej drodze
Początkowe obserwacje na razie się potwierdzają: Sabinka wzięta na ręce, rozmrukuje się, choć na razie nie dość pewnie czuje się na kolanach
Kalinka mniej chętna, ale nie pogardzi pieszczotami
Kluczem do pełnej harmonii jest - jak to często bywa - wspólna zabawa z człowiekiem
Dobrze wiedzą, kto im daje jeść i kto rzuca piłeczki
Teraz krótki instruktaż rozróżniania dziewczyn:
Obrazek Obrazek
Pysie mają całkiem inne
nić dziwnego, że już się ludzie po nie pchają
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Sabinka przyszła się wczoraj przywitać, kiedy wróciłam z pracy
codziennie lepiej
maluchy ewidentnie podpatrują moje koty 
Buczenie Kalinki też coraz rzadsze
jeszcze tydzień, dwa i będą z nich wzorowe koty 
coraz częściej Sabinka robi noski z pozostałymi kotami, wczoraj nawet próbowała zachęcić Sarę do zabawy w berka
Kalinka natomiast objawia się jako kot wyjątkowo wysokopienny - nowy domek powinien więc zadbać o dobre miejsca do wspinania
codziennie lepiej
Buczenie Kalinki też coraz rzadsze
coraz częściej Sabinka robi noski z pozostałymi kotami, wczoraj nawet próbowała zachęcić Sarę do zabawy w berka
Kalinka natomiast objawia się jako kot wyjątkowo wysokopienny - nowy domek powinien więc zadbać o dobre miejsca do wspinania
