Borysiątka II

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Przeprowadzka była, ale się skończyła... Kanso pojechał do nowego domu w piątek wieczorem i wczoraj również wieczorem przywieźliśmy go z powrotem :( Przez cały pobyt w naprawdę uroczym, bardzo prokocim domu, Kanso nie tknął jedzenia, bardzo niewiele pił - siurki były absolutnie minimalne... Nie pomagało nic. Pojechaliśmy wczoraj nakarmić go, ale okazało się, że dla nowych opiekunów widok tak zestresowanego kota jest ponad siły :(
I tak Kanso zmarnował swą szansę na naprawdę fajny domek. Wygląda na to, że będzie się musiał użerać z nami ;)

Po powrocie wyszedł z transporterka z podniesioną kitą i od razu rozmruczał się do Sary i Luny, potem obszedł wszystkie kąty, trochę przekąsił, podrapał trochę dywan, wyciągnął się na szafie i patrzył na mnie wzrokiem, który dziwnie kojarzył mi się z satysfakcją. Teraz kiedy siada w mojej obecności, to tyłem do mnie :patyk:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Morri pisze:Teraz kiedy siada w mojej obecności, to tyłem do mnie :patyk:
:lol: :lol: :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Kot jak się na coś uprze, to nie ma zmiłuj...
A Kanso to się chyba uparł na Twój dom Mori ;)
Awatar użytkownika
hanna
Posty: 860
Rejestracja: 11 paź 2013, 22:17
Lokalizacja: Poznań,Kiekrz

Post autor: hanna »

szkoda :cry: może to nie był ten domek :?:
Sara
Mr Cat
Posty: 27
Rejestracja: 27 lut 2014, 21:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Mr Cat »

Bardzo mi przykro z powodu tej nieudanej przeprowadzki, tym bardziej, że osobiście poznałam Kanso i jest naprawdę fajnym kotem..., "tylko mnie nie dotykaj" :lol: Nie wiem jak Kanso się zachowywał w nowym otoczeniu, ale kot wtedy potrzebuje dużo czasu i spokoju.
Cóż, ja kieruję się zasadą - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :D
Póki co, uszy i ogon do góry Kanso!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Głównym problemem było to, że Kanso nie chciał podjąć jedzenia. Wiadomo, że wiele kotów ma z tym problem w warunkach nasilonego stresu. Jaśminka też nie od razu zaczęła jeść. Kiara przełamała się w trzeciej dobie. Opiekun Kiary i Tory - przy okazji tej sytuacji z Kanso - przyznał, jak bardzo się martwił tym, że kota nie je (Tora jadł od razu). Widok zestresowanego zwierzęcia dla nikogo nie jest przyjemny, ale tak jak mówisz Mr Cat - nie ma tego złego :) Koty, które trafiają do dt też często są zestresowane do granic - chowają się w najciemniejsze kąty i często nie od razu jedzą. Ale przecież przez to nie odstawiamy ich z powrotem na ulicę :roll:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Wczoraj Kanso dał się wygłaskać jak wróciłam z pracy :tan: myślałam, że to Kalinka i Sabinka mruczą tak głośno - ale okazało się, że w tej kakofonii mruczenia główne skrzypce grał Kanso ::
Zaobserwowałam jednak, że faluje mu skóra :neutral: :?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Mr Cat
Posty: 27
Rejestracja: 27 lut 2014, 21:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Mr Cat »

Znaczy, że co jak mu faluje skóra?? To jakiś znak czegoś?
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Morri pisze:Przeprowadzka była, ale się skończyła... Kanso pojechał do nowego domu w piątek wieczorem i wczoraj również wieczorem przywieźliśmy go z powrotem :( Przez cały pobyt w naprawdę uroczym, bardzo prokocim domu, Kanso nie tknął jedzenia, bardzo niewiele pił - siurki były absolutnie minimalne... Nie pomagało nic. Pojechaliśmy wczoraj nakarmić go, ale okazało się, że dla nowych opiekunów widok tak zestresowanego kota jest ponad siły :(
I tak Kanso zmarnował swą szansę na naprawdę fajny domek. Wygląda na to, że będzie się musiał użerać z nami ;)

Po powrocie wyszedł z transporterka z podniesioną kitą i od razu rozmruczał się do Sary i Luny, potem obszedł wszystkie kąty, trochę przekąsił, podrapał trochę dywan, wyciągnął się na szafie i patrzył na mnie wzrokiem, który dziwnie kojarzył mi się z satysfakcją. Teraz kiedy siada w mojej obecności, to tyłem do mnie :patyk:
Welcome Home Kanso :)
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Asia_B pisze:
Morri pisze:Przeprowadzka była, ale się skończyła... Kanso pojechał do nowego domu w piątek wieczorem i wczoraj również wieczorem przywieźliśmy go z powrotem :( Przez cały pobyt w naprawdę uroczym, bardzo prokocim domu, Kanso nie tknął jedzenia, bardzo niewiele pił - siurki były absolutnie minimalne... Nie pomagało nic. Pojechaliśmy wczoraj nakarmić go, ale okazało się, że dla nowych opiekunów widok tak zestresowanego kota jest ponad siły :(
I tak Kanso zmarnował swą szansę na naprawdę fajny domek. Wygląda na to, że będzie się musiał użerać z nami ;)

Po powrocie wyszedł z transporterka z podniesioną kitą i od razu rozmruczał się do Sary i Luny, potem obszedł wszystkie kąty, trochę przekąsił, podrapał trochę dywan, wyciągnął się na szafie i patrzył na mnie wzrokiem, który dziwnie kojarzył mi się z satysfakcją. Teraz kiedy siada w mojej obecności, to tyłem do mnie :patyk:
Welcome Home Kanso :)
taaa.... Sanitarium ;)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mr Cat pisze:Znaczy, że co jak mu faluje skóra?? To jakiś znak czegoś?
podejrzewam, że stresowo - bo zafalowuje raz po raz, kiedy do niego mówię, a on siada tyłem :cool:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ogłaszam wszem i wobec, że z braku lepszych perspektyw, Kanso zostaje u nas :) Skoro już tak zdecydował, nie wypada dyskutować :roll:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

słyszałam, że obraziłsięna ciebie za ostatnią próbę pozbycia się go :twisted:
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

tak, i jest obrażony nadal :roll: ale on nie ze mną chce mieszkać, tylko z Sarą i Luną :roll: ja się przydaję do płacenia rachunków :twisted:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Morri pisze:Ogłaszam wszem i wobec, że z braku lepszych perspektyw, Kanso zostaje u nas :) Skoro już tak zdecydował, nie wypada dyskutować :roll:
:tan:
Absolutnie nie wypada ;)
Dzisiaj Was o tym fakcie poinformował? przy obiedzie? z zaskoczenia? ;)
Do zobaczenia Aniele
ODPOWIEDZ