Shilka powoli zaczyna brykać
dziś widziałam poczatki zabawy z Peetą w ganianego ale na koniec na niego naburczała Jednak zdecydowanie burków i pomruków jest coraz mniej
Shila za to jest bardzo zainteresowana moją osobą, zwłaszcza jak pojawiam się w kuchni, Pierwszy pojawia się Peeta a zaraz po nim Shilka tyle że Pituś rzuca się na wszystko co mu się podstawi pod nos a Shilka pozagląda do miseczek i stwierdza ze mogłoby by być coś lepszego
Tak jak sądziłam Shila długo u mnie miejsca nie zagrzeje
piękny pyszczek wypatrzyła Pani Zuza i w przyszłym tygodniu młoda Shilka szykuje się na przeprowadzkę
Będzie jedynym pieszczochem w domu i w jej przypadku myślę że to będzie dobre rozwiązanie, moje koty toleruje burcząco, sądzę ze gdyby ich nie było Shilka byłaby bardziej zadowlona