Mandarynka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

są już wyniki testów Mandarynka?
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Mr Cat
Posty: 27
Rejestracja: 27 lut 2014, 21:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Mr Cat »

kikin pisze:są już wyniki testów Mandarynka?
ja też się dołączam do pytania. Mandaryn jest wielce arystokratyczny :king:
Awatar użytkownika
anastasia
Posty: 633
Rejestracja: 02 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: anastasia »

Musimy uzbroić się w cierpliwość, bo tym razem nie robiliśmy testu tylko krew pojechała do laboratorium aby ostatecznie potwierdzić albo wykluczyć białaczkę.
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

no to zaciskamy kciuki jeszcze mocniej
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
hanna
Posty: 860
Rejestracja: 11 paź 2013, 22:17
Lokalizacja: Poznań,Kiekrz

Post autor: hanna »

anastasia pisze:Musimy uzbroić się w cierpliwość, bo tym razem nie robiliśmy testu tylko krew pojechała do laboratorium aby ostatecznie potwierdzić albo wykluczyć białaczkę.
kiedy wyniki :?:

trzymamy cały czas kciuki :ok: żeby znalazł się kochający domek :ok:
Sara
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

ok 10 dni
Obrazek
Awatar użytkownika
anastasia
Posty: 633
Rejestracja: 02 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: anastasia »

Mandarynek bezjajeczny :: wszystko przebiegło dobrze.

Na wyniki wciąż czekam.
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Trzymamy kciuki :ok:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Bardzo mocno :ok:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Baaardzooooooooooo :ok: :ok: :ok:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
anastasia
Posty: 633
Rejestracja: 02 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: anastasia »

Niestety powtórne badanie potwierdziło białaczkę :cry3: :cry3: :cry3:

Straszny żal i smutek bo nadal izolacja kota, który tak bardzo lgnie do człowieka. Teraz kiedy powinien biegać i szaleć z rówieśnikami leży smutny.

Kiedy podejmowałam decyzję o jego nie uśpieniu wierzyłam w ludzi, którzy otworzą przed nim serce, ale po raz kolejny się zawiodłam. Otrzymałam jedno zapytanie o dom ale finalnie usłyszałam, że jak będzie zdrowy to na pewno wezmą jak chory to chyba jednak nie- nie skomentuję...

Mandarynek jest cudowny, wesoły i "zdrowy" gdyby nie ten wirus już cieszył by się własną kanapą. Niestety my ludzie jesteśmy tak skonstruowani, że tylko współczujemy na odległość. Jak tak to wiecznie odbieram maile że ktoś chce jedynaka, a kiedy jest idealny kandydat to każdy odwraca głowę.

U mnie będzie miał miejsce do końca swoich dni, ale co to za życie w ciągłej izolacji.
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

anastasia pisze:Niestety powtórne badanie potwierdziło białaczkę :cry3: :cry3: :cry3:

Straszny żal i smutek bo nadal izolacja kota, który tak bardzo lgnie do człowieka. Teraz kiedy powinien biegać i szaleć z rówieśnikami leży smutny.

Kiedy podejmowałam decyzję o jego nie uśpieniu wierzyłam w ludzi, którzy otworzą przed nim serce, ale po raz kolejny się zawiodłam. Otrzymałam jedno zapytanie o dom ale finalnie usłyszałam, że jak będzie zdrowy to na pewno wezmą jak chory to chyba jednak nie- nie skomentuję...

Mandarynek jest cudowny, wesoły i "zdrowy" gdyby nie ten wirus już cieszył by się własną kanapą. Niestety my ludzie jesteśmy tak skonstruowani, że tylko współczujemy na odległość. Jak tak to wiecznie odbieram maile że ktoś chce jedynaka, a kiedy jest idealny kandydat to każdy odwraca głowę.

U mnie będzie miał miejsce do końca swoich dni, ale co to za życie w ciągłej izolacji.
:pociesza: :pociesza: :pociesza:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Bardzo to smutne i wstyd mi za ludzi :oops:
A Mandarynkowi życzę dużo zdrowia i wierzę, że w końcu jednak znajdzie domek, tylko może trzeba trochę poczekać!
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:cry: :cry: :cry: :cry: a on jest takim idealnym kandydatem na jedynaka.....

ale tak jak piszesz, większości nie przemówisz... skoro ludzie boją się nawet wchodzić do szpitala onkologicznego...
to kocia białaczka to pewnie dla nich w ogóle coś mega strasznego :( :( :(
i w ogóle nie zamierzają zrozumieć że to po pierwsze nie to co ludzka białaczka, a dwa nie zagraża nikomu....
i w ogóle straszne podejście - weźmiemy go jak będzie zdrowy, no albo chcę TEGO kota albo nie.... nie no najlepiej żeby wszyscy mieli małe złotowłose, niebieskookie aniołki :evil: sorry, że chaotycznie, ale wkurzyłam się...
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Ja miałam wielkie szczęście opiekowania się Atenką, która miała FIV.
Dane mi było być z Nią zaledwie niecały rok.
Nie oddałabym i nie zamieniła tych miesięcy z Atenką na NIC!
Natomiast oddałabym wiele aby móc nadal opiekować się Nią.

Ludzie obudźcie się!
Czy Wy, chorzy, też nie dostajecie szansy na szczęśliwe życie?
Bez względu na to ile Wam zostało?
Zdrowego kota to tak??
A jakie macie gwarancje, że będzie ZAWSZE zdrowy? ŻADNYCH!
Wy też zawsze będziecie zdrowi? Nawet nie wiecie co w Was tyka.

Przepraszam, może to nie miejsce na takie emocje ale musiałam....

Podziwiam takich Ludzi jak Pani Maria, która adoptowała Mamę Filemonów.
Zaadoptowała Ją, bo chciała uratować jedno kocie życie.
Brała Ją ze świadomością, że guz może odrosnąć.
I właśnie dlatego dała Jej dom, bo wiedziała, że chory kot ma małe szanse na adopcję lub nawet nie ma ich wcale.
Oby wszystkie zwierzęta miały takie domy.

edit brynia: usunęłam nazwisko Pani Marii (ustawa o ochronie danych itp.)
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2014, 21:07 przez Asia_B, łącznie zmieniany 1 raz.
Do zobaczenia Aniele
ODPOWIEDZ