U Filipa bez zmian. Coraz cieplej się robi to się wygrzewa całymi dniami na balkonie, szaleje jak zawsze, je ile wlezie, ale cwaniak jak tylko dostanie coś innego to zaraz by chciał żeby było tak codziennie. Trzeba nad nim panować
Filip jest widoczny na plakatach w Poznaniu z okazji imprezy w Galerii Pestka, która się odbyła w miniony weekend, ale nadal człowieka tego jedynego na zawsze brak. Wszystkich odstrasza alergia Filipa. A to naprawdę nie jest takie straszne, kosztochłonne i czasochłonne jak się wydaje. On zupełnie normalnie egzystuje i ma się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że w końcu skradnie czyjeś serce na zawsze.
Filip się wspina na wyżyny swojego niezadowolenia, gdy pojawia się w domu kolejny zwierzaczek. Od dwóch dni gości u nas mój rodzinny pies i Filip ostentacyjnie miauczy patrząc na mnie i przebywa tylko na balkonie. Ewentualnie przemieści się do miski, przeskakując przez psa
Zdecydowanie nie lubi konkurencji w domu, dobrze że Nuta jest dużo większa niż on bo nie chcę nawet myśleć co by zrobił z kotem lub psem mniejszym niż on terrorysta jeden.
Może mi się uda go namówić do wyjścia z balkonu to strzelę im wspólną fotkę
Cynamon pisze:paula_kropcia, no bo Filip to prawdziwy Pan i Władca
zdecydowanie tak się czuje nawet próbuje zdetronizować królową tego domu czyli rezydentkę Kropcię, ale ta się nie daje
Przed chwilą wyleciał z miaukiem z balkonu bo pogłaskałam psa więc się wcisnął zaraz pod drugą rękę. Nuta koty uwielbia i go co chwile szczuje nosem bo chce się bawić, ale ten dostojnie tylko siedzi, z włochaczem się bawić chyba nie będzie.
Dobrze że jest ciepło bo by mu dupka zmarzła
Muszę przyznać, że Filip potrzebuje opiekuna o zdecydowanym charakterze. Ktoś kto go będzie kochał i tą miłość mu okazywał, ale będzie miał również zdecydowany charakter i dużą dawkę konsekwencji. W przeciwnym wypadku Filip go "zje" To jest kot o takim stopniu mądrości, że jak mu na coś pozwolić to zaraz chce więcej i trzeba go przystopować
Kochana mądra mordka
Filip cudny, puchol jak mój nieżyjacy Misiak. Też był bardzo mądrym kotem. I dominował nad całym czworonożnym towarzystwem, nawet nad psem. Jak przyszła do nas sunia to Misiak pierwszy ją przywitał - oczywiście pazurem - no i zaraz ją ustawił w szeregu - no i oczywiście na samym końcu.
Renik0803 pisze:Filip cudny, puchol jak mój nieżyjacy Misiak. Też był bardzo mądrym kotem. I dominował nad całym czworonożnym towarzystwem, nawet nad psem. Jak przyszła do nas sunia to Misiak pierwszy ją przywitał - oczywiście pazurem - no i zaraz ją ustawił w szeregu - no i oczywiście na samym końcu.
Filuś na szczęście nie ma odruchów pazurowych jak przyjdzie do nas moja sunia, ale za to rozpaczliwie miauczy, jak mogłam mu to włochate stworzenie przyprowadzić i łasi się niemiłosiernie, żeby mi pokazać, że nie ma nikogo ważniejszego niż on
Renik0803 pisze:Filip cudny, puchol jak mój nieżyjacy Misiak. Też był bardzo mądrym kotem. I dominował nad całym czworonożnym towarzystwem, nawet nad psem. Jak przyszła do nas sunia to Misiak pierwszy ją przywitał - oczywiście pazurem - no i zaraz ją ustawił w szeregu - no i oczywiście na samym końcu.
Filuś na szczęście nie ma odruchów pazurowych jak przyjdzie do nas moja sunia, ale za to rozpaczliwie miauczy, jak mogłam mu to włochate stworzenie przyprowadzić i łasi się niemiłosiernie, żeby mi pokazać, że nie ma nikogo ważniejszego niż on