MEKI

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Biedna kocinka :serce:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Jutro jedziemy na zdjęcie szwów.
W jednym miejscu szwów nadal mamy minimalny wyciek.
Jutro też dowiemy się kiedy zostanie usunięta część stelaża, ta która najbardziej Meki przeszkadza bo uciska Ją w brzuszek.
Do zobaczenia Aniele
Asik
Posty: 54
Rejestracja: 28 paź 2013, 15:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asik »

Wierzę, że także u Meki czas zaleczy wszystkie rany, nie tylko fizyczne :serce: przesyłamy pozdrowienia i ściskamy Mekusię!
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Jesteśmy po wizycie kontrolnej.

Nie jest idealnie.
- mamy martwicę, niestety z fatalnym miejscu gdzie tkanek brak ( tam Mała miała cały czas wyciek ropki ), rana została oczyszczona, założone nowe 2 szwy, liczymy na ziarninowanie miejsca
- nadal w stópce przykórcz mimo ćwiczeń

Teraz dobre wieści:
- Dziecko waży 2450 :banan: Pan DR bardzo zadowolony
akurat ten sukces jest dla mnie oczywisty ;) - na moim wikcie każdy nabiera ciała
- od dzisiaj ma chodzić, oczywiście pod opieką, musimy założyc skarpetkę noworodkową na łapkę i w drogę :)

Za tydzień kontrola, jeśli będzie wszystko ok, zdejmujemy jeden, najbardziej uciążliwy stelaż.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Nadal mnóstwo kciuków za Meki! :ok:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Przytulam!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Trzymam kciuki, przytulam i dobre moce posyłam :D
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Asik
Posty: 54
Rejestracja: 28 paź 2013, 15:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asik »

Idzie Mekusia w dobrym kierunku :)
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Wczorajszy wieczór był jak pudełko czekoladek, każda następna smakowała jeszcze bardziej :)

Tradycyjnie, jak codziennie wpakowałam się do klatki Meki.
Wystawała mi tylko dolna część ciała, za każdym razem modlę się, by nikomu nie zachciało się tego uwiecznić ;)

Tradycyjnie, jak codziennie uczymy się czułości a bardziej uczymy się czerpania przyjemności z posiadania człowieka, jego dotyku i spokojnego głosu.

I stało się.
Najpierw lekko pomruczała.
Wspaniale reagowała na dotyk ręką, zaczęła kręcić główką we wszystkie strony starając się w jak największym stopniu wcisnąć ją w dłoń.

Zaczęłam ocierać swoją twarz o łepek Meki i nagle zaczęła odwzajemniać mój dotyk.
Podniosła się, usiadła , strzeliła baranka a potem zaczęła wtulać się we mnie.
Myślałam, ze moje wzruszenie sięgnie zenitu ale Meki najwidoczniej uznała, że pokaże mi jeszcze jeden trik, po którym polegnę.
Byłam przekonana, że to Ona patrzy z zadowoleniem jak JA CZERPIĘ PRZYJEMNOŚĆ Z DOTYKU :)

Głaskając Jej pluszowe futerko spróbowała tylko musnąć brzuszek.
A Meki, mimo stelaża a jednak z nieprawdopodobną zwinnością położyła się na pleckach wystawiając mi cały brzusio.
Dacie wiarę?? Cały brzusio do dyspozycji??
Zwariowałam :)

I tak celebrowałam ten wieczór ...... ;)

******
Niepokoi mnie cały czas ranka.
Byłyśmy wczoraj na konsultacji.
Musimy smarować intensywnie ranę solcoserylem po godzinnym zmiękczaniu miejsca zrostu tkanek.
Nie podoba mi się kolor łapki ale DR mówi, że jest ok - cóż może to moje przewrażliwienie jednakże nadal uważam, że kolor nie jest ok.
Dzisiaj kolejna kontrola.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Cudowne wieści! :)
Trzymam kciuki żeby ta ranka w końcu zaczęła się dobrze goić :ok:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

bardzo się cieszę :banan: Mekulka kochana :love:

a ranka na pewno się dobrze zagoi :good:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Drucikowi też w sumie długo się wszytsko babrało
Obrazek
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

Cudowne wieści :hug2:
Meki widzi, że dajesz jej tyle dobroci i miłości i jak jej pomagasz i też pokazuje jak bardzo Cie kocha :serce:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Meki... kochana istotko Ty :serce: i Ty też, Asiu, druga istotko kochana :hug2:

Drucikowi się nie babrało, a krwawiło - to różnica. Nic nie podeszło ropą, ani nie zmartwiało. Normalny wysięk - nawet bardziej surowiczy niż krwisty :roll: Asiu, możesz wrzucić fotkę łapki, żeby ten kolor można było zobaczyć? Może ona ma taki kolor skóry? Drucik miał łapkę taką niebiesko-buro-fioletową i jeszcze do tego w cętki ;)
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Morri pisze:Meki... kochana istotko Ty :serce: i Ty też, Asiu, druga istotko kochana :hug2:

Drucikowi się nie babrało, a krwawiło - to różnica. Nic nie podeszło ropą, ani nie zmartwiało. Normalny wysięk - nawet bardziej surowiczy niż krwisty :roll: Asiu, możesz wrzucić fotkę łapki, żeby ten kolor można było zobaczyć? Może ona ma taki kolor skóry? Drucik miał łapkę taką niebiesko-buro-fioletową i jeszcze do tego w cętki ;)
Ada zabrała mi aparat do Krakowa :(
mam tylko w telefonie ale on jest, jakby to powiedzieć - mało dokładny ;)
Do zobaczenia Aniele
ODPOWIEDZ