Peetuś po szczepieniu super, cieszę się i oby tak zostało
za dzień, dwa będziemy całe stado odrobaczać, jak wszystko będzie dobrze
oczka śliczne, apetyt dopisuje, choć już się ustabilizowało i Peetula nie rzuca się na jedzenie tylko je sobie dozuje, dziś posmakował mintaja, z cudzej miski lepiej smakował niż z własnej

do tego barfa wcina + przegryza bezzbożowymi chrupkami (chyba Porta 21 mu smakuje),
mąż też oszalał na punkcie kotecka, dziś mu ekstra rybkę na stole podawał, skoro tam kotkowi mintaj bardziej smakował
dacie wiarę, że Pani Doktor fałdeczki tłuszczu się dopatrzyła
najważniejsze, ze mówi że ślicznie doszedł do siebie
czy wiemy co u Katniss? strasznie ciekawa jestem
