
Halka i Kaleson
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Wielokrotnie mówiłam, że obok Halusi nie da się przejść obojętnie. Od razu zagaduje i na wszelkie sposoby usiłuje zwrócić na siebie uwagę 
https://youtu.be/sL_8R9In6lg
Widać, że zadomowiła się u mnie na dobre. O ile wcześniej jakieś zabiegi pielęgnacyjne były przyjmowane przez nią z wyraźną dezaprobatą, którą manifestowała wywijając się od takiego na przykład przycina pazurków, o tyle teraz, nie ma z tym już żadnego problemu
Uspokoiła się też w relacjach z innymi kotami
Jest o 1000 razy lepiej niż kiedyś 

https://youtu.be/sL_8R9In6lg
Widać, że zadomowiła się u mnie na dobre. O ile wcześniej jakieś zabiegi pielęgnacyjne były przyjmowane przez nią z wyraźną dezaprobatą, którą manifestowała wywijając się od takiego na przykład przycina pazurków, o tyle teraz, nie ma z tym już żadnego problemu

Uspokoiła się też w relacjach z innymi kotami


"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri pisze:Wyjechałam na kilka dni i już pierwszego wieczora brak mi Halki przytulajacej się do snu i Kalesona przyklejającego się do nóg na powitanie...

Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

Halusia jest moją niekwestionowaną ulubienicą
trudno jej zrobić zdjęcie, bo wdzięczy się tak, że nie sposób złapać w kadrze proporcjonalnego kawałka kota
Wystarczy do niej zagadać, a ona od razu odpowiada, gotowa na mizianki
Jest też kotem cudownie nakolankowym, co objawia się na przykład tak:
https://youtu.be/nqzNUuPKZao
Kaleson jest nie mniejszym miziakem, ale mniej (lub inaczej) zabiega o względy człowieka - preferuje tańce między nogami, okraszonymi ocieraniem się o nie, a także sugestywnie wciskanie głowy w ludzką dłoń. Jest spolegliwy i nienachalny, jednak wdzięczny o każdy głask. Zawsze też pierwszy wita gości przy drzwiach
Nawet u weterynarza zachowuje spokój, a pociechy szuka w opiekunie
https://youtu.be/-6jD7Y0PLp0



https://youtu.be/nqzNUuPKZao
Kaleson jest nie mniejszym miziakem, ale mniej (lub inaczej) zabiega o względy człowieka - preferuje tańce między nogami, okraszonymi ocieraniem się o nie, a także sugestywnie wciskanie głowy w ludzką dłoń. Jest spolegliwy i nienachalny, jednak wdzięczny o każdy głask. Zawsze też pierwszy wita gości przy drzwiach

Nawet u weterynarza zachowuje spokój, a pociechy szuka w opiekunie

https://youtu.be/-6jD7Y0PLp0
Zaliczyliśmy kontrolę u weta - Halusi coś sprawia ból w pyszczku, bo czasem zdarzy jej się pisnąć, jakby coś ją zakłuło w dziąsło. Okazało się, że za linią zębów z tyłu wyhodowała się spora nadżerka
Poszedł więc zastrzyk przeciwzapalny w kuper i zobaczymy, co będzie dalej.
Przyznam szczerze, że od czasu, kiedy do nas trafiła, Halusia zrobiła ogromny postęp w znoszeniu wszelkich zabiegów wokół siebie
Chyba po prostu potrzebowała nam zaufać 

Przyznam szczerze, że od czasu, kiedy do nas trafiła, Halusia zrobiła ogromny postęp w znoszeniu wszelkich zabiegów wokół siebie


"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Kaleson wejdzie wszędzie i wszystko obada. Zachował dziecięcą ciekawość i dziecięcy sposób zabawy - na przykład uwielbia bawić się z firaną...
Mimo, że mam siatkę na balkonie, o zawał serca przyprawia mnie jego radosne bieganie po barierce
Każde otwarcie szafy kończy się też Kalesonem w środku. Czasem otworzy sobie sam...
Z bardziej standardowych zamiłowań - wielkimi względami cieszy się kosz ze świeżym praniem, na którym można zostawić trochę sierści
Nadżerka w pyszczku Halusi wygląda niestety gorzej niż wcześniej. Dziś znów byliśmy u weta
Leki wdrożone, ale pobraliśmy też wymaz z ranki, by uzyskać więcej informacji, co tam się dzieje...
Już kiedyś pisałam, że Halka uwielbia wylegiwać się w torbach. Nieważne czyich

Mimo, że mam siatkę na balkonie, o zawał serca przyprawia mnie jego radosne bieganie po barierce

Z bardziej standardowych zamiłowań - wielkimi względami cieszy się kosz ze świeżym praniem, na którym można zostawić trochę sierści

Nadżerka w pyszczku Halusi wygląda niestety gorzej niż wcześniej. Dziś znów byliśmy u weta

Już kiedyś pisałam, że Halka uwielbia wylegiwać się w torbach. Nieważne czyich

U Halusi niestety gorzej
Przez pierwsze dni była poprawa, teraz znów przy jedzeniu odczuwa dyskomfort
Jutro powinny być wyniki cytologii. Nadżerka znów wygląda źle, mimo antybiotyku i leku przeciwzapalnego. Spodziewam się więc, że coś w tym wymazie wyjdzie. Pytanie, co.
Na szczęście dolegliwość nie przeszkadza jej w codziennych aktywnościach
lub braku aktywności
Tymczasem u Kalesona - stabilizacja
https://youtu.be/hmpDRwJjRew


Na szczęście dolegliwość nie przeszkadza jej w codziennych aktywnościach

lub braku aktywności

Tymczasem u Kalesona - stabilizacja

https://youtu.be/hmpDRwJjRew
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2016, 2:54 przez Morri, łącznie zmieniany 1 raz.
Z nadżerką Halki ciągle źle
Cytologia wykazała obecność bakterii, więc teraz czas na wymaz.
Jako że mała zaczęła mieć problem nawet z jedzeniem, wdrożyliśmy mocniejszy lek. Na wyniki wymazu niestety przyjdzie poczekać jakiś tydzień
Ciekawe, że poza tą przypadłością Halce nic nie dolega - prezentuje się, jak zwykle, jak bóstwo i niezmiennie chętnie wskakuje na kolana....


Jako że mała zaczęła mieć problem nawet z jedzeniem, wdrożyliśmy mocniejszy lek. Na wyniki wymazu niestety przyjdzie poczekać jakiś tydzień

Ciekawe, że poza tą przypadłością Halce nic nie dolega - prezentuje się, jak zwykle, jak bóstwo i niezmiennie chętnie wskakuje na kolana....